(8.11.2017, 19:00)Mandalar napisał(a): Coś słyszałem od znajomych dj, że teraz to trzeba mieć wykupioną licencję dj...
Tak, nie wiem czy ten pomysł wszedł w życie ale było coś takiego... Oczywiście zaiks zaczął maczać w tym swoje brudne, kiełbasiane paluchy.. Wymyślili coś jak licencja DJa która kosztuje 2000 zł.
Co do początków miksowania... Wejdź na stronke beatport.com.
Odsluchaj jakieś kawałki, potem ściągnij program p2p o nazwie "Soulseek" i pobierz sobie numery które Ci się podobają.. tak, to piractwo w czystej postaci ale po co na początku kupować muzykę? To jeszcze nie ten etap.. Przecież na razie nie będziesz grała w klubach.. Ja kupowałem dopiero przed graniem jakieś 40 kawałków w WAV. Teraz mam kolekcje około 300 utworów, fakturki mam wydrukowane, a kopie cały czas leżą na emailu. Według mnie to rozsądne rozwiązanie.
Pamietaj, dużo seksu. Po seksie papieros i 0,5kg cebuli. Aaaa no i zapomniałem, czosnek - dobry na wampiry.