To tak:
Z wokalem coś się dziwnego dzieje, delay na 100% słychać tylko go. Nie jest odpowiednio wyeksponowany.
Bass jest do wymiany - utwór niby ma bass, ale go nie słychać - leży an innych czestotliwościach.
Perkusja byłaby fajna gdybyś na niej użyj lekkiej kompresji niż na całym traku. Słychać tak jakoby cały utwór był przekompresowany. Smyczki niby są ale ich nie ma - panoramy nie ma wogóle. I te mechaniczne zapełniacze przy końcówkach taktów...
Utwór sprawia wrażenie walniętego w miksie. Jesteś pewien że dałeś każdy 'instrument' na swoje odpowiednie miejsce w EQ?
Aranżacja jest nudna. Utwór powtarza non stop tą samą melodie.
Z wokalem coś się dziwnego dzieje, delay na 100% słychać tylko go. Nie jest odpowiednio wyeksponowany.
Bass jest do wymiany - utwór niby ma bass, ale go nie słychać - leży an innych czestotliwościach.
Perkusja byłaby fajna gdybyś na niej użyj lekkiej kompresji niż na całym traku. Słychać tak jakoby cały utwór był przekompresowany. Smyczki niby są ale ich nie ma - panoramy nie ma wogóle. I te mechaniczne zapełniacze przy końcówkach taktów...
Utwór sprawia wrażenie walniętego w miksie. Jesteś pewien że dałeś każdy 'instrument' na swoje odpowiednie miejsce w EQ?
Aranżacja jest nudna. Utwór powtarza non stop tą samą melodie.