Hey LOSTVERXX. Klimat osobliwie ponury, w którym odległe melodyjne Piano tudzież nieregularny (wręcz ekstatyczny) Beat, nie do końca sprzyja "wtopieniu się" w tajemną mroczność Twego tematu. W efekcie aura jest sporo frapująca w swej "przewodniej myśli". Technicznie? Balans głośności ścieżek wart większej troski; Kick konkretny, także Bass prezentuje się nader przyzwoicie; Clap zbyt metaliczny, porywczy... Wszelako, reszta (ascetycznych i sporo powtarzalnych) tonów jest już niestety znacznie "przykryta"; choćby, proszę spójrz jak Snare nietęgo wyraża się. Feler tyczy również stereofonicznego, silnie subowego Pad'a. Takowy ton zawsze będzie "mulił" większość dźwięków w miksie. Cóż wtedy czynić? Sugeruję: Layering pozostałych instrumentów; Side Chain (zwłaszcza zależny częstotliwościowo) plus equalizacja. Generalnie, Twój "Trip On Arsenic" piętnuje sui generis aranż. Tyle ode mnie...
LOSTVERX - trip on arsenic |
|