Cześc Harper! Ja tu zajrzałem kilka dni temu ale musiałem mieć więcej czasu by to przesłuchac. xD xD No na pewno nie jest to muza dla każdego - zresztą ty zawsze coś tam nowego kombinujesz. I za to szacun. Nie każdy wałek leży mi klimatycznie ale jest to niszablonowa mieszanka. Ja za bardzo nie lubię psychodeli więc w przeciwieństwie do kolegów ten ostatni numer mi nie podszedł. ;P Ale megaaaa fajny jest "the kiss" - super połączenie bitu z tą miałczącą trąbką także "here and there ma ten zajebisty pazur. Najlepsze jest "inside of me" - cholernie dobrze to buja i sporo się tam dzieje. technicznie pełna profeska!! ^D Ogarnięte na maksa , wszystkie te bajery dobrze wyrabiają w miksie. Vokale siedzą. W sumie co by nie ględzić za dużo - płytka ma spójne ciekawe i tak piszą brudne brzmienie. Gratki! 5/5 xD
Mycelial Cords & Shabboo Harper - Sexthesis EP |
|