Cześć kolego.
Przede wszystkim to kieruj się zasadą 3x słuchaj - słuchaj dużo, słuchaj porad i słuchaj siebie.
O co chodzi? A no przede wszystkim sprawdzaj, podpatruj i modyfikuj wg swojego uznania. Z tego co czytałem, to wyławiałeś trapowe perełki zanim ten nurt był popularny. Czyli już masz wysublimowany gust. Podpatrywanie tutoriali na yt to też jest fajny pomysł. Ja siędzę już długo w FLu a codziennie się dowiaduję czegoś innego. Eksperymentuj przede wszystkim.
Co do syntezatora to zależy od wersji VSTi, czyli wirtualnego instrumentu. Są wersje standalone, czyli takie, które nie wymagają DAW, żeby funkcjonować i wersje dedykowane tylko do pracy z programem.
Stronka z darmowymi wtyczkami? Jest ich multum, możesz się sugerować stronką KVR, to taka biblia wtyczek, są tam ratingi, podkategorie.
Moja rada - im mniej skomplikowana wtyczka, tym lepiej. Ograniczenia pobudzają kreatywność. Ja w moich projektach używam WASP (retro brzmienia), Toxic (świetna natywna wtyczka FL do padów i leadów, wykręcisz na niej świetne brzmienia), Harmless i Sytrus - uniwersalne zastosowanie. Pomijając, że są to natywne wtyczki FL i możesz automatyzować gałki i suwaki bez obaw, to pożerają mniej zasobów.
Kwestia teorii i praktyki, znasz te powiedzenie, że teoretyk wie jak działa, ale nie wie jak zbudować a praktyk nie wie jak działa ale wie jak zbudować? Najważniejsze to zachować zdrowe proporcje. Czytaj sobie teorię muzyki, ale praktykuj pozyskaną wiedzę, bo inaczej to nie będzie wiedza tylko strata czasu.
I najważniejsze - to ma sprawiać Ci frajdę, przyjemność. Jeśli tak będzie, to wszystko przyswoisz kilkukrotnie szybciej.
I jeszcze jedno. Ja wróciłem do hobby po 8 latach przerwy. Jakaś cząstka mnie domagała się tego. Jeśli cząstka Ciebie domaga się tego hobby, to jesteś w domu
Przede wszystkim to kieruj się zasadą 3x słuchaj - słuchaj dużo, słuchaj porad i słuchaj siebie.
O co chodzi? A no przede wszystkim sprawdzaj, podpatruj i modyfikuj wg swojego uznania. Z tego co czytałem, to wyławiałeś trapowe perełki zanim ten nurt był popularny. Czyli już masz wysublimowany gust. Podpatrywanie tutoriali na yt to też jest fajny pomysł. Ja siędzę już długo w FLu a codziennie się dowiaduję czegoś innego. Eksperymentuj przede wszystkim.
Co do syntezatora to zależy od wersji VSTi, czyli wirtualnego instrumentu. Są wersje standalone, czyli takie, które nie wymagają DAW, żeby funkcjonować i wersje dedykowane tylko do pracy z programem.
Stronka z darmowymi wtyczkami? Jest ich multum, możesz się sugerować stronką KVR, to taka biblia wtyczek, są tam ratingi, podkategorie.
Moja rada - im mniej skomplikowana wtyczka, tym lepiej. Ograniczenia pobudzają kreatywność. Ja w moich projektach używam WASP (retro brzmienia), Toxic (świetna natywna wtyczka FL do padów i leadów, wykręcisz na niej świetne brzmienia), Harmless i Sytrus - uniwersalne zastosowanie. Pomijając, że są to natywne wtyczki FL i możesz automatyzować gałki i suwaki bez obaw, to pożerają mniej zasobów.
Kwestia teorii i praktyki, znasz te powiedzenie, że teoretyk wie jak działa, ale nie wie jak zbudować a praktyk nie wie jak działa ale wie jak zbudować? Najważniejsze to zachować zdrowe proporcje. Czytaj sobie teorię muzyki, ale praktykuj pozyskaną wiedzę, bo inaczej to nie będzie wiedza tylko strata czasu.
I najważniejsze - to ma sprawiać Ci frajdę, przyjemność. Jeśli tak będzie, to wszystko przyswoisz kilkukrotnie szybciej.
I jeszcze jedno. Ja wróciłem do hobby po 8 latach przerwy. Jakaś cząstka mnie domagała się tego. Jeśli cząstka Ciebie domaga się tego hobby, to jesteś w domu