Swoisty to track, w zdecydowanej mierze, skupiony na rozległym "pulsie" Bass'u. Tenże jest gwarantem istotnej prężności . Czasem przesadne podkreślenie owego służy finalnej prezencji; czasem takowe uchwycenie niekoniecznie sprzyja kompletnej ekspresji utworu. I tak, w moim skromnym odczuciu, dzieje się "tu". Incydentalne przestery, w pewnym momencie, ciążą; przytłaczają swym ciemnym, głębokim mrokiem dolnych rejestrów (szczególnie w przypadku gdy odsłuch tyczy większych głośników) ... Wszelako, Bassline potraktowany nietypowo (niemalże jak efekt); nadto dość żarliwie i gruntownie "wtopiony" jest w panoramę projektu. Kick, względem Bass'u, winien być minimalnie głośniejszy (plus bardziej mięsisty); choć i tak główny trzon odnosi się do klimatycznych "pomruków" . Pojedyncze Fx'y trafione; rezolutnie ascetycznie "utkały" tło Twego tematu. Aranż wstrzemięźliwy... "Bad Twins" to niezgorszy fundament do rozwinięcia (skrzętnej ekspansji kolejnych dźwięków). Yep (!). ^D
PS. Sylwku, gratuluję Ci #1 w Top7 października.
PS. Sylwku, gratuluję Ci #1 w Top7 października.