(22.12.2018, 2:41)Mocade napisał(a): Ja co prawda nie potrafię kupić tej historii, jednak nawet i bez tego kawałek nieźle się broni. Solidny dobrze brzmiący instrumental + odpowiednio dobrane perkusonalia + soczysta solówka wytworzyły naprawdę masywny klimat do którego aż chce się wracać.Dzięki za miłe słowa. Co do historii, to pewnie by na jej podstawie filmu z Tomem Hardym nie nakręcili, ale jakoś tak ten kawałek po skończeniu mi "wyglądał" .
2:04 - 2:37 Eargasm! Piątka jak nic.
Pozdrawiam.