Arp faktycznie mocno rezonuje. Utwór jednak dla mnie bardzo fajnie płynie, wciągnął mnie, zawiesił na chwilę - jednak moment od 2:00 wyprowadził mnie niestety totalnie. Być może ze względu na to, że strasznie czuć, jakby to było na siłę. Nie ma w sobie nic z poprzedniej części. Stopie brakuje dołu, nie czuć jej w ogóle. Nawet jest wrażenie, jakby była to zupełnie inna stopa - co wyprowadza ostatecznie i buduje zupełnie 'nowy' utwór.
Pierwsza część płynie w na prawdę ładnym flow i zdecydowanie mnie uwiodła.
Pierwsza część płynie w na prawdę ładnym flow i zdecydowanie mnie uwiodła.