Te piski po lewej stronie przypominają mi Trillkiewicza musiclabs'a. Co do wizji to bardziej widzę jakąś karciankę w horrorowym stylu, a to w sumie nie taki głupi pomysł bo tego chyba jeszcze nie było. Generalnie mocne, gesta ponura atmosfera wspomagana przez niezgorszy chór. Jest powaga i ciężkość, podoba mi się. Brzmienie nie przeszkadza, coś tam słychać syki i trzaski na najwyższych częstotliwościach ale to nic, ważne że klimatem schodzisz coraz niżej mijając Soulsy daleko w tyle, tą pozycją już sięgasz do głębin Lovecrafta. Oby tak dalej, naturalnie piątka. Czasem brak czasu ma też swoje plusy bo człowiek może zatęsknić do hobby, a wtedy o wiele chętniej skręca kontent.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.