(13.08.2019, 19:52)Mocade napisał(a): Ode mnie krótko: Solidny, profesjonalny album, masz skill i z niego korzystasz, to najważniesze. "Sunset Funfair" zdecydowanie moim faworytem, koniec jest niszczący, (w pozytywnym sensie) i aż szkoda że nie ma jeszcze kilkudziesięciu sekund w takim spowolnieniu. Naturalnie piątka, powodzenia ze sprzedażą.
Pozdrawiam.
Dzięki, cieszę, się że końcówka przypadła do gustu, i że ktoś w ogóle zwrócił uwagę hehe
Cytat:My się nie rozumiemy. Dla mnie to bardzo fajny podkład pod jakieś melodie, które jeszcze nie powstały. Kluczem jest melodia przewodnia. Jak nie masz melodii, nie robisz podkładu, bo po co? Ty natomiast zrobiłeś utwory (nie przesłuchałem wszystkich) jakby wycięto z nich jakieś fajne melodie. To co, melodie ma ktoś zrobić za ciebie? To tak jakby malarz zrobił tło obrazu, a swojej dziewczyny nie namalował. Podziwianie samego tła nie ma sensu.
Nie doszukiwałbym się głównej chwytliwej, melodii w tej muzyce. To nie jest muzyka, która wpada w ucho tylko taka, której słuchając masz się poczuć w odpowiedni sposób. To bardziej jak ambient, lo-fi, kanał Blume, Atral Throb etc
Podziwianie samego tła obrazu, dla mnie absolutnie ma sens i mówię to jako ogromny fan filmu "Drive" gdzie urzekły mnie zwykłe sceny "niczego"
Cytat:jaf, powiedz to impresjonistom
ja też może nie będę się rozpisywał nad każdym drobnym szczegółem, dość powiedzieć że brzmienia są przekonujące, klimat ładny, niby typowy synthwave inspirowany Comem Truise'em, Kavinskym i kasetami, ale użyłeś miejscami mniej oczywistych barw (jak acid w Summer Evening 87), które są fajnie połączone z organicznymi tłami i gitarami. miks brzmi świetnie.
osobiście najbardziej podoba mi się Get Outta My Way. dobra robota!
To prawda, typowy synthwave, powiedział już co miał powiedzieć, moim zdaniem.
Ciesze, się że ostatni utwór doczekał się uznania. Dzięki !