Mastering to końcowy etap produkcji. To taka jakby kontrola jakości... Na tym etapie w niewielkim stopniu można jeszcze wpłynąć na produkcję, działając na całej piosence, czyli tak jakbyś wziął z internetu jakąś nutę i chciał coś poprawić w niej, np. dodać więcej bassu.
W masteringu masz ograniczone pole działania, w przeciwieństwie co do miksu...
Miks ogarniasz jeszcze podczas układania klocków.
Tutaj decydujesz, który dźwięk jak ma brzmieć, na jakim poziomie głośności ma być, gdzie ma grać...
Jest to tak jakby mastering ale dla każdego dźwięku z osobna.... chociaż nie wiem nie powinienem robić takiego durnego porównania.
Jeżeli chcesz zrobić mastering, to musisz najpierw zrobić poprawnie mix, bo bez tego ani rusz.
Jeżeli masz dobry mix to mastering nawet nie jest konieczny, bo niewiele wniesie.
Mastering można robić zawsze, ale jest on czasochłonny i wymaga sporego nakładu pracy, tak więc 1 utwór to jakieś 4-5h pracy...
W masteringu masz ograniczone pole działania, w przeciwieństwie co do miksu...
Miks ogarniasz jeszcze podczas układania klocków.
Tutaj decydujesz, który dźwięk jak ma brzmieć, na jakim poziomie głośności ma być, gdzie ma grać...
Jest to tak jakby mastering ale dla każdego dźwięku z osobna.... chociaż nie wiem nie powinienem robić takiego durnego porównania.
Jeżeli chcesz zrobić mastering, to musisz najpierw zrobić poprawnie mix, bo bez tego ani rusz.
Jeżeli masz dobry mix to mastering nawet nie jest konieczny, bo niewiele wniesie.
Mastering można robić zawsze, ale jest on czasochłonny i wymaga sporego nakładu pracy, tak więc 1 utwór to jakieś 4-5h pracy...