Otwarcie faktycznie osobliwe ale mnie się podoba pomimo tej suchości w pierwszych 25 sekundach. Niestety po tym wchodzi oklepany do bólu bit (Amen Break) - kwestia gustu, mnie odrzuca. Do tego jest zamulony i widać, że to loop bo brak tu separacji - wydaje się także za głośny. Synthy fajne. 2.50 i wejście gitary niepotrzebne - sama końcówka od 3.30 może być. Miks kuleje i techniczne sprawy... 2/5
Lekko "neurotyczny", eksperymentalny, z wymyślnym (gdzieniegdzie) kolażem dźwięków utwór. Jest ciężko i ponuro; zadziornie i zniechęcająco; w końcu (od 2:13) bez polotu czy jasnego konceptu; zaś 2:50 to wręcz "ekstremum" Twej kreatywności w tymże temacie. Nie gniewaj się, lecz w tej postaci numer nie podoba mi się. Sorry ...
hmmm, motyw mi się podoba, te rozmycie także mi odpowiada jednak samotne partie brzmią nie najlepiej, loopu można by lepiej użyć - wyszedł taki "wiaderkowy"
końcówka brzmi jakby ktoś domiksowaywał następny interesująco zapowiadający się utwór