Ta pętla perkusyjna mogłaby grać w mono a same talerze w stereo bo się rozjeżdża i brzmi nieciekawie... Od 1:23 wchodzą dwa dźwięki - tonacyjnie ciekawy dobór, ale ten bas na prawym kanale spala mi głośnik.
2:29 przejście jest tak zepsute, że lepiej je całkowicie wywal. Tak samo ten piszczący lead, który niby gra jakąś tam melodie, a brzmi jak gwizdek nawalonego 60letniego psychokibola Zawiszy...
Te vocale mnie przerażają xD Nierówno rozstawione dźwięki, zbyt dużo gra na prawej. Perkusja trochę poprawiła utwór, to w sumie najbardziej podobało mi się z całego utworu. Mixowo ogólnie lekko kawałek leży. No ale, pracuj dalej!