Pętla to ogień.
Za dużo bassu
Po tym intrze spodziewałem się ostrych trapów
Sam bit całkiem niezły, ja bym nieco zmienić sekcję perkusyjną ale to chyba kwestia gustu. Miks do poprawy, przede wszystkim ten okrutnie głośny bass.
Generalnie to przystępny track, w odcieniu Vintage. "Mruczący", gęsty Bass trochę przesadnie wyeksponowany (winien być bardziej rozległy); perka wdzięcznie "brudna" (fajny Retro Snare), choć brakuje owej trochę "dolnych rejestrów". Krystaliczne Piano ("perełka" tematu) plus przenikliwy Synth (krztynę zbyt foniczny) obok nieśpiesznego, ponurego Beat'u kreują, w pewnym stopniu, klimat psychodeliczny; hipnotyczny. Jest ciemno, ciężko, atmosferycznie. Jeszcze parę (iluzorycznych) Fx'ów w tle; jak też retusz miksu i... będzie okeeey. ^D
Jest okej, ale dla mnie brzmi jak szkic. Technicznie to w pełni zgadzam się z Shabbo. Co do muzyki samej w sobie, to temat przewałkowany milion razy, więc równie dobrze bit mogła skomponować paczka. Brakuje na pewno jakiś przejść i czegoś ciekawego, czegoś co odróżniło by ten bit od 'hard dark hip-hop'. Nie mówię o jakiś gruntownej zmianie, ale na razie jest zbyt przewidywalnie i przeciętnie. 3
Według mnie to diabeł tkwi w rytmie, w przerzucaniu akcentu i przeważnie jak rozkminiam jakiś bit, którym się grubo jaram to ma przedłużane nuty o kropkę w pewnych momentach i dlatego nie buja monotonnie, a zaskakuje.
Bit ogólnie brzmi spoko, ale właśnie brakuje takiego rytmicznego zaskoczenia.
Sam mam z tym problem jak coś tworzę (nie tylko z tym ).