Kolejny smaczek? I owszem... Wpleciony wokal w stylu R&B to szczególnie urokliwy element kawałka plus dyskretne ("pocięte" ) smyczki. Efekt głębi (1:32-2:00) wymyślny, choć zbyt przydługi i przez to "bolesny" w odbiorze... Im bliżej finału tym bardziej ten (vinyl'owy) temat potrzebuje jeszcze jakiś odcieni w tle. Brzmi jak "kawa bez śmietanki". Outro nie istnieje. Jednakże jest w tym numerze spooory potencjał <takjest>.
Ja, dokładnie jak mój przedmówca dwa posty wyżej, również wspomnieć muszę o zbyt długim przytłumieniu w środku numeru (owszem, miało by to większy sens, gdyby to był numer z wokalem - wtedy by można pokombinować a w przypadku samego instrumentala, to ciut za długo). Popracowałbym tez nad sama końcówką - prosty Fade Out załatwił by sprawę, a tak to mamy nagły finisz. Brzmienie fajne, nic tam za bardzo nie nachodzi na siebie, nie przeszkadza jedno drugiemu, dobrze zaaranżowane - bardzo to przyjemne w odbiorze.
(16.07.2015, 21:24)szymski napisał(a): Przypomina mi stare produkcje noona
to samo chciałem napisać
To przymulenie całości od 1;34 dla mnie średnio siedzi, jakbyś tam jakiś skrecz albo jakąś wariacje sieknął to może tak, ale samo w sobie trochę za długie. Co tu dużo pisać, bardzo klasycznie, ja lubię takie klimaty Końcówka tak dziwnie ucięta jakoś nagle. Reszta siedzi