Trans starej szkoły, trans bez grama kompresji typu sidechain. Chłodny, monotonny, hipnotyzujący, kwaśny... i mam nadzieję, że transowy. W roli głównej syntezator 3xOsc i brzmienia własne.
Ukończyłem ten utwór prawie rok temu. Od tamtego czasu technicznie się trochę poprawiłem, choć nie ukończyłem niczego konkretnego (mnóstwo pozaczynanych projektów, brak czasu i weny).
Ukończyłem ten utwór prawie rok temu. Od tamtego czasu technicznie się trochę poprawiłem, choć nie ukończyłem niczego konkretnego (mnóstwo pozaczynanych projektów, brak czasu i weny).