Faktycznie pośpieszyłem się trochę z wypuszczeniem tego kawałka. Faktycznie było mega za dużo pogłosu na śladach. Zrobiłem od nowa miks i mastering oraz pozbyłem się tego nieszczęsnego reeverbu, oceniajcie.
Przykro mi... niestety jw. Ten różnolity "krzyk" dźwięków w takim (technicznym) kształcie dekoncentruje. W moim odczuciu to solidny "twór" do korekty. Będzie okey. Po prostu: Take more of "Your time" to make it better <hmm>.
Przyćmiłeś tym pogłosem, paanie :P Zrób coś z nim, a będzie gites. Perkusję też bardziej wyeksponuj, bo tak jakby chciała się dobić do słuchającego, a nie może bo jest zagłuszana.
Synth w 2:44 zbyt kłuje w ucho jak się rozegra.
Imo mogłeś skończyć 6:08.
W intro słychać Twoje przyzwyczajenie do kręcenia bigroomów, te stare nawyki. W sumie w breaku też tak trochę, ale to już w dobrą stronę, bardzo lubię takie w trance. Niestety drop, tak jakoś stracił na dynamice i ogólnie mocy, miałem wrażenie, jakby wałek się zatrzymał, choć muszę przyznać, że brzmi cholernie oryginalnie.