Hey Funky. Jest potoczyście; zgrabnie. Trochę podobnie w koncepcie Beat'u do "Naked Body"... Jest gdzieś "szczypta soli" w czupurnie konkretnym, głębokim Bass'ie; jest też "szczypta pieprzu" w sensualnie incydentalnych smyczkach. Wariacja finalnej gitary prima. Wszelako, nie jest to mój faworyt wśród Twych track'ów.
PS. "Zachwyt" drzemiący w kobiecym Sample'u wokalu kojarzy mi się bardziej z... cunnilingus. ^D Adieu!
Chyba nie będę się czepiał To Twój drugi utwór, który słucham i widzę, że jednak to o wiele za mało. Nie wiem jak technicznie to wszystko powinno wyglądać (nie mój gatunek 'produkcyjny'), ale powiem tylko, że kawałek jest bardzo odstresowujący (z mojego doświadczenia) Bardzo podoba mi się to jak wykorzystujesz gitarę i smyczki. Swoją drogą, tytuł też wywołuje uśmiech na twarzy 5!
(29.08.2017, 0:59)Shabboo Harper napisał(a): Hey Funky. Jest potoczyście; zgrabnie. Trochę podobnie w koncepcie Beat'u do "Naked Body"... Jest gdzieś "szczypta soli" w czupurnie konkretnym, głębokim Bass'ie; jest też "szczypta pieprzu" w sensualnie incydentalnych smyczkach. Wariacja finalnej gitary prima. Wszelako, nie jest to mój faworyt wśród Twych track'ów.
PS. "Zachwyt" drzemiący w kobiecym Sample'u wokalu kojarzy mi się bardziej z... cunnilingus. ^D Adieu!
Dzięki za jak zawsze finezyjną wypowiedź Jak najbardziej można to wszelako interpretować Wokal na refrenie jest męski (aczkolwiek faktem jest lekki pitch w górę) więc mi akurat tak się lepiej skojarzyło Poza tym idealnie wkomponowało się w 'pseudonim artystyczny'
(4.09.2017, 19:33)Bordi napisał(a): Chyba nie będę się czepiał To Twój drugi utwór, który słucham i widzę, że jednak to o wiele za mało. Nie wiem jak technicznie to wszystko powinno wyglądać (nie mój gatunek 'produkcyjny'), ale powiem tylko, że kawałek jest bardzo odstresowujący (z mojego doświadczenia) Bardzo podoba mi się to jak wykorzystujesz gitarę i smyczki. Swoją drogą, tytuł też wywołuje uśmiech na twarzy 5!
Dzięki wielkie. Zapraszam, zachęcam do sprawdzenia reszty No tytuł wpadł do głowy 'znikąd' ale wiedziałem, że musi być prędzej czy pózniej wykorzystany
(4.09.2017, 19:56)Zirds napisał(a): Fellatio? Lepsze chyba by było Funky Cunnilingus
Hehe no kwestia interpretacji. Myślę, że w najbliższym czasie pójdzie kontra o takim tytule
Może to brzmieć w zależności od interpretacji jak autodiss ale ja nie utożsamiam się z tym tytułem
Wokal na refrenie jest jak najbardziej męski (chociaż lekko pitch do góry poszedł) i to jemu track serwuje
Funky Fellatio, nie inaczej ! Hehehe. Jakby nie było jest zabawnie
(7.09.2017, 13:50)Zirds napisał(a): Źle mnie zrozumiałeś
Chodziło mi bardziej o bit pod kobiecy wokal wtedy Cunnilingus (czyt. Mineta) nabrałby odwrotnego znaczenia