Bardzo fajny utworek i dopasowana prezentacja do niego. Przyjemnie się słucha, wszystko gra jak należy, można by tylko bardziej skompresować bassowe nutki. 5/5.
(25.09.2017, 11:02)In-Tegral napisał(a): Bardzo fajny utworek i dopasowana prezentacja do niego. Przyjemnie się słucha, wszystko gra jak należy, można by tylko bardziej skompresować bassowe nutki. 5/5.
Dzięki
Aż sprawdziłem, bo robiłem kawałek z pół roku temu i okazało się, że bas w ogóle nie ma kompresji. Cały czas się uczę. Czasami rezygnowałem z kompresji, bo jak próbowałem, to nie zawsze mi wychodziło, pogarszało dźwięk i wolałem zostawić bez kompresji.
Użyłem wirtualny instrument bolon, bardzo specyficzny bas:
Zabawa w West Africa NI - duzo sie nie napracowales. Kilka loopow na krzyz. W srodku numeru ten wokal za bardzo buczy. W sumie bez rewelacji ale zle tez nie jest. Dla mnie bebny za glosno. Pozdrawiam.
(25.09.2017, 20:36)chrisB# napisał(a): Zabawa w West Africa NI - duzo sie nie napracowales. Kilka loopow na krzyz. W srodku numeru ten wokal za bardzo buczy. W sumie bez rewelacji ale zle tez nie jest. Dla mnie bebny za glosno. Pozdrawiam.
Właśnie dla mnie też za głośno bębny - czemu ja ich nie ściszyłem?!...
Wartość nie powstaje z napracowania, ale tu zgodzę się z Tobą, mam pewien niedosyt i teraz jak słucham, to chętnie bym coś tu i ówdzie dodał.
Ten buczący wokal to miał być trochę do basu taki dobarwiacz (tak jak akordy dobarwiłem w wyższym rejestrze). Tylko właśnie ja tenorem śpiewam i wsparłem się efektami żeby obniżyć, pewnie musiałbym jeszcze nad tym posiedzieć. Myślałem też o nagraniu tej partii z samego rana, wtedy śpiewam czasami prawdziwym basem albo kogoś poprosić...
Dla mnie dobry, minimalistyczny utwór. Barwy bardzo fajne, harmonia także:
- może to jednak większość perkusjonalia, ale bardzo miło oddaje atmosferę - a do tego świetnie buja
- może i loop od NI - ale dobre wykorzystanie ich
- może prosta aranżacja - ale wykonuje swoją robotę
Afrykańskie rytmy nie muszą się wiązać z przy głośną narracja bębnów, moim zdaniem fajnie było by utrzymać czar Afryki, ewentualnie mu go nadać . pięknie by to zabrzmiało gdyby role tej kompozycji przejęło śliczne tło które uzyskałeś i na tym budować napięcie z dogrywką bebnów. Twoja wersja jest jakby surowa, zbyt zamknięta w studiu gdzie instrumenty są nagrane z idealnym poziomem głośności, brak ludzkiego czynnika, brak tego, charakterystycznego klimatu Afryki .
(15.10.2017, 20:22)PureInstinct napisał(a): Dla mnie dobry, minimalistyczny utwór. Barwy bardzo fajne, harmonia także:
- może to jednak większość perkusjonalia, ale bardzo miło oddaje atmosferę - a do tego świetnie buja
- może i loop od NI - ale dobre wykorzystanie ich
- może prosta aranżacja - ale wykonuje swoją robotę
Dla mnie cycuś robota. Masz mój głos w TOP7!
Bardzo dziękuję
W sumie Afryka to głównie bębny - kocham bębny
Wszystko zagrałem na klawiszach, nie ma loopów z NI
(15.10.2017, 20:44)agro napisał(a): Afrykańskie rytmy nie muszą się wiązać z przy głośną narracja bębnów, moim zdaniem fajnie było by utrzymać czar Afryki, ewentualnie mu go nadać . pięknie by to zabrzmiało gdyby role tej kompozycji przejęło śliczne tło które uzyskałeś i na tym budować napięcie z dogrywką bebnów. Twoja wersja jest jakby surowa, zbyt zamknięta w studiu gdzie instrumenty są nagrane z idealnym poziomem głośności, brak ludzkiego czynnika charakterystycznego dla Afryki .
Dzięki za komentarz. Afryka jest wielka i brzmi też różnie. Zgadzam się z Tobą, aż wrzucę jeden stary kawałek, który nagrywałem kiedyś wyłącznie mikrofonem A wersję Afryki zamierzam zrobić właśnie drugą taką bardziej jak opisałeś.