Haty w perkusji takie suche...ale w sumie pasują
Piano git, a połączone z fikuśną gitarą brzmi dla mnie jak kawałek z ballady o jakimś średniowiecznym bohaterze pokroju Robinhood'a. xD Nie zrozum źle moich bujnych porównań, bo ta część mi się podobała Później już bardziej typowo, ale również jest okej. Co prawda totalnie nie mój styl na co dzień, ale dam 4 - trzyma się kupy całościowo <thumbup>
ps. wybacz, ale pominąłem wersję live.
Piano git, a połączone z fikuśną gitarą brzmi dla mnie jak kawałek z ballady o jakimś średniowiecznym bohaterze pokroju Robinhood'a. xD Nie zrozum źle moich bujnych porównań, bo ta część mi się podobała Później już bardziej typowo, ale również jest okej. Co prawda totalnie nie mój styl na co dzień, ale dam 4 - trzyma się kupy całościowo <thumbup>
ps. wybacz, ale pominąłem wersję live.