Sławku, aranż utworu poprzez kreację konkretnej kompozycji to "rzecz" arcysubiektywna. W moim odczuciu możliwym jest krytyka takowego, lecz nie właściwym jest podważanie wizji autora... Świetnie, iż wciąż jesteś wierny swemu pierwotnemu założeniu (trailer'y/soundtrack'i). Dążysz do tego niestrudzenie, rozważnie wręcz pragmatycznie...
Co się tyczy "Road To Victory" jest podobnie. Ponownie potwierdzasz swój zmysł/upodobanie do produkcji o charakterze "epickim". To muzyczna przypowieść; z przebogatą (acz rozpoznawalną) paletą dźwięków. Tak więc, powtórzę: "...wyczuwalny jest „majestatycznie upojny” temat typu soundtrack...". Twierdzisz:
To bezwzględnie istotne. Musisz utożsamiać się z Twym dziełem; wówczas jest to wiarygodne przesłanie. Jednocześnie choćby prześledzenie komentarzy, będących odzwierciedleniem wrażeń słuchaczy, i próba uczynienia jakiś korekt [w tym przypadku li tylko w miksie (!), tak uważam] może przysłużyć się "pełnej przepychu" ekspresji Twego utworu.
Niech tak będzie. Jak zawsze, szczere... good luck. <thumbsup>
Co się tyczy "Road To Victory" jest podobnie. Ponownie potwierdzasz swój zmysł/upodobanie do produkcji o charakterze "epickim". To muzyczna przypowieść; z przebogatą (acz rozpoznawalną) paletą dźwięków. Tak więc, powtórzę: "...wyczuwalny jest „majestatycznie upojny” temat typu soundtrack...". Twierdzisz:
Cytat:"A byłem tak zadowolony z tego utworu Smile (...) Kompozycji nie będę zmieniał."
To bezwzględnie istotne. Musisz utożsamiać się z Twym dziełem; wówczas jest to wiarygodne przesłanie. Jednocześnie choćby prześledzenie komentarzy, będących odzwierciedleniem wrażeń słuchaczy, i próba uczynienia jakiś korekt [w tym przypadku li tylko w miksie (!), tak uważam] może przysłużyć się "pełnej przepychu" ekspresji Twego utworu.
Cytat:"Za kilka tygodni wrócę ze znacznie lepszym miksem. (...) (...) mam nadzieję, że wtedy lepiej przekażę moje intencje."
Niech tak będzie. Jak zawsze, szczere... good luck. <thumbsup>