Ok. 1-szy bas to ten clavinet, 2-gi to ten co słychać od 0:31
Ale z tego co mówisz, jest jeszcze trzeci - ten sub? Wow! 3 basy, po co?
Kulminacja to ma być to od 1:17?
Pytam, bo dla mnie w tym utworze nie ma kulminacji - on stoi. Przez to że cały czas wisi na tym C.
Jeżeli to na 1:17 to ma być kulminacja, to dlaczego to samo jest grane potem na 2:33?
Ogólnie problemem, jak mówię, jest to że cały czas jest grane C, ce, ce i w kółko ce... Cały czas to samo... Nic się nie dzieje, panie
Ten utwór, ma fajny groove (bas + perka tez jest ok), ale nie ma emocji, przez to ze wisi na 1nym akordzie i nie ma elementu free, np. piana. Wydaje sie być wymęczony. Choć czasem coś sympatycznego zaczyna się, dziać np. na 0:49 - jakby piano solo, to prawie natychmiast się kończy tymi akordami na 0:57. Czemu się boisz tak grać, przecież to solo zapowiadało się i brzmiało ok? Wyjście przez te akordy jest mocno rozczarowujące. Graj te sola, ale zrób jakąś progresje akordów i będzie to miało ręce i nogi.
Wszystko się niby klei, ale na razie to dla mnie po prostu kilka pomysłów na bridż do jakiegoś utworu. Samo w sobie utworem nie jest, bo stoi i nie ewoluuje.
Ale z tego co mówisz, jest jeszcze trzeci - ten sub? Wow! 3 basy, po co?
Kulminacja to ma być to od 1:17?
Pytam, bo dla mnie w tym utworze nie ma kulminacji - on stoi. Przez to że cały czas wisi na tym C.
Jeżeli to na 1:17 to ma być kulminacja, to dlaczego to samo jest grane potem na 2:33?
Ogólnie problemem, jak mówię, jest to że cały czas jest grane C, ce, ce i w kółko ce... Cały czas to samo... Nic się nie dzieje, panie
Ten utwór, ma fajny groove (bas + perka tez jest ok), ale nie ma emocji, przez to ze wisi na 1nym akordzie i nie ma elementu free, np. piana. Wydaje sie być wymęczony. Choć czasem coś sympatycznego zaczyna się, dziać np. na 0:49 - jakby piano solo, to prawie natychmiast się kończy tymi akordami na 0:57. Czemu się boisz tak grać, przecież to solo zapowiadało się i brzmiało ok? Wyjście przez te akordy jest mocno rozczarowujące. Graj te sola, ale zrób jakąś progresje akordów i będzie to miało ręce i nogi.
Wszystko się niby klei, ale na razie to dla mnie po prostu kilka pomysłów na bridż do jakiegoś utworu. Samo w sobie utworem nie jest, bo stoi i nie ewoluuje.