Piotrze, jeśli chodzi o moje impresje: aranż intrygujący, lecz również swoisty wręcz uderzający (literalnie) ;D. Większość tematu "dotknięta" jest lekko klasycznym "cieniem" a'la Soundtrack (Strings'y; mocne Tom'y, Piano; ilustracyjne Fx'y...); jest zwiewnie, czule; z właściwym dyskretnym "nerwem" do... 1:56
. W dalszej części utworu jest przedziwnie. Tak kontrastowy "przeskok" (trochę nieharmonijny) w wariacji drapieżnego Synth'u obok "przykrytego" Piano nie brzmi ładnie; burzy wcześniej wykreowany klimat pewnej błogości. Jednakże taki jest Twój zamysł i tenże przyjmuję w finalnej prezencji "Out There"... Technicznie: według mnie rezonacje sporo ciążą w odsłuchu; godnym byłoby owe "przytępić", zważywszy, iż dźwięki natury są dostateczne (acz zagadkowo "wplecione"). W tej chwili takowy "kolaż barw" trochę kłóci się ze sobą. Nadto ("ciemne") Piano jest słabo "potraktowane" kompresorem (wyższe nutki drażnią). Outro... względem całości brzmi skromnie.
![^^ ^^](https://musicproducers.pl/images/emoticons/smile2.png)
![:) :)](https://musicproducers.pl/images/emoticons/smile.png)