O Cie Panie!
Taki dark wave'owy początek. Gitara potem trochę jak z Clan of Xymocs. Świetny, surowy bas. Bardzo ładnie pady. Elegancki podkład pod bardzo przyjemny wokal Niemal wszystko brzmi tu zawodowo. To z plusów na szybko.
Zawodowców objadę za ten dziwny i nie pasujący klimatem drop od 1.45 - niestety fuj :P Od 1.52 - coś mi to przypomina; - aż się uśmiechnąłem. Od 2.20 - wokal jakby się urywał na końcówkach. Zabrakło mu chyba mocniejszego pogłosu, może echa i lepiej by zabrzmiał gdyby poleciał w przestrzeń a nie ginął nagle i sprawiał wrażenie uciętego. Końcówka trochę bez wyrazu ...
To z minusów :P
Całość bardzo, bardzo przyjemna i zdecydowanie; to jedna z lepszych kompozycji jakie tu ostatnio usłyszałem. Mimo marudzenia uważam to za wyjątkowo dobrą propozycję. Klimat końca lat 80 i początku 90 bardzo mi pasuje. Wspominałem o świetnym wokalu?
Wielki szacunek za tę współpracę i jej efekt!
Taki dark wave'owy początek. Gitara potem trochę jak z Clan of Xymocs. Świetny, surowy bas. Bardzo ładnie pady. Elegancki podkład pod bardzo przyjemny wokal Niemal wszystko brzmi tu zawodowo. To z plusów na szybko.
Zawodowców objadę za ten dziwny i nie pasujący klimatem drop od 1.45 - niestety fuj :P Od 1.52 - coś mi to przypomina; - aż się uśmiechnąłem. Od 2.20 - wokal jakby się urywał na końcówkach. Zabrakło mu chyba mocniejszego pogłosu, może echa i lepiej by zabrzmiał gdyby poleciał w przestrzeń a nie ginął nagle i sprawiał wrażenie uciętego. Końcówka trochę bez wyrazu ...
To z minusów :P
Całość bardzo, bardzo przyjemna i zdecydowanie; to jedna z lepszych kompozycji jakie tu ostatnio usłyszałem. Mimo marudzenia uważam to za wyjątkowo dobrą propozycję. Klimat końca lat 80 i początku 90 bardzo mi pasuje. Wspominałem o świetnym wokalu?
Wielki szacunek za tę współpracę i jej efekt!