Kiedyś jak instalowano słupy telegraficzne to wieśniacy chodzili rozwścieczeni że kury źle jaja niosą,
albo jak sprinterzy narzekali że inwalidzi z węglowymi protezami potencjalnie mogą być szybsi od nich,
przyjmijmy zmianę z otwartymi ramionami cobyśmy nie stali się takimi samymi zaściankami, i tak liczy się faza finalna czyli fajny kawałek,
i tak ludzie się oddzielą i porobią nowe nisze muzyczne, a nowa nisza oznacza szansę na wybicie się w niej,
ewentualnie wykorzysta się jako dodatkowe narzędzie i tyle.
albo jak sprinterzy narzekali że inwalidzi z węglowymi protezami potencjalnie mogą być szybsi od nich,
przyjmijmy zmianę z otwartymi ramionami cobyśmy nie stali się takimi samymi zaściankami, i tak liczy się faza finalna czyli fajny kawałek,
i tak ludzie się oddzielą i porobią nowe nisze muzyczne, a nowa nisza oznacza szansę na wybicie się w niej,
ewentualnie wykorzysta się jako dodatkowe narzędzie i tyle.