Futushimo, ja Ci powiem jak ja to widzę, możesz się z moim zdaniem rzecz jasna nie zgodzić...
Póki tworzysz w undergroundzie to rybka plum czy kawałek nazwiesz zgodnie z obowiązującymi "normami" i zasadami, czy nie. Możesz go nawet nazwać "Szłem łąką, kwiaty pachły" (niektórzy pewnie znają dalszy ciąg tego "wierszyka"), mimo że będzie zawierał wokal ze znanego i wydanego kawałka konkretnego wykonawcy i o konkretnym tytule, ale jak będzie dobry to znajdzie on swoje grono słuchaczy i sympatyków.
"Z gówna bicza (tudzież bata) nie ukręcisz", "ze szmaty jedwabiu nie zrobisz" - te same zasady obowiązują moim zdaniem w muzyce.![;) ;)](https://musicproducers.pl/images/emoticons/wink.png)
Ważne, by w prawdziwym tworzeniu, mam na myśli te już nieundergroundowe, nie zapominać o licencjach i prawdziwych twórcach kawałków, które remixujemy. Wtedy należyta adnotacja musi być.
Póki tworzysz w undergroundzie to rybka plum czy kawałek nazwiesz zgodnie z obowiązującymi "normami" i zasadami, czy nie. Możesz go nawet nazwać "Szłem łąką, kwiaty pachły" (niektórzy pewnie znają dalszy ciąg tego "wierszyka"), mimo że będzie zawierał wokal ze znanego i wydanego kawałka konkretnego wykonawcy i o konkretnym tytule, ale jak będzie dobry to znajdzie on swoje grono słuchaczy i sympatyków.
"Z gówna bicza (tudzież bata) nie ukręcisz", "ze szmaty jedwabiu nie zrobisz" - te same zasady obowiązują moim zdaniem w muzyce.
![;) ;)](https://musicproducers.pl/images/emoticons/wink.png)
Ważne, by w prawdziwym tworzeniu, mam na myśli te już nieundergroundowe, nie zapominać o licencjach i prawdziwych twórcach kawałków, które remixujemy. Wtedy należyta adnotacja musi być.