(30.05.2013, 11:14)Stiopa napisał(a): No nie wiem Kamil, tytuł nawiązuje do rozmyśleń po bitwie, więc całkiem nieźle to jest oddane, rzeczywiście można mieć wrażenie jak mgła już opadła, stoisz we krwi i cieszysz się, że żyjesz, i wygrałeś. Ja to tak odbieram.
Jeśli chodzi o perkusję lekkie dzwonki lub talerze nie zaszkodziłyby utworowi, a dodały by wzniosłości.
No ale to początki, więc następnym razem będzie lepiej. Tak czy siak melodie ujmujące.
Drugi utwór, no jak FL napisał mógłby być głośniej. Melodia super, pełna radości i nadziei. Pięknie.
Pozdrawiam
Oczywiscie zgadzam sie z Toba w tej kwesti, ale mozna by bylo podac kontrast na zasadzie np. poczatek utworu z bitwa (taikosy, skrzypkli typu staccato, chory epickie) i potem nagle cisza i melancholijny kawalek tak jak nam kolezanka przedstawila - bitwa i po bitwie..... Ewentualnie mozna by bylo rozwiazac to w ten sposob ze jest teraz tak jak jest, a gdzies na spontana powstawiac urywki z bitwy - taikosy, chorki na lewym/prawym pan'ie i z lekkim efektem znieksztalcenia, tak aby sluchacz mogl odroznic utwor od momentu wspomnien ocalanego z bitwy. Kwestia tylko podejscia do tracka i sposobu jego prezentacji. Tak czy owak, tak jak wspomnialem... ciekawy pomysl na track.