Drodzy Panowie,
wprawdzie "to że program jest darmowy" nie musi przesądzać o skorzystaniu z niego - co do tego pełna zgoda - wszakże zawsze jest to zaletą, bo oznacza niższe koszta. To raz.
A dwa: nie ma sensu pisać o "całej masie braków i niedoróbek", skoro nie umie się podać choćby jednej. Nawiasem mówiąc: żadnych zalet (prócz darmowości) programu też "nie umie się" podać, co wymownie świadczy o tym, że w ogóle programu po prostu się nie zna. Najwyraźniej nigdy nie było jakiegoś "konkretnego podejścia" do tego tematu.
Zauważyć należy, że ci, do których - jak się domyślam - chcecie "równać" (i to "w górę"; słusznie, słusznie...), od dawna już doceniają zalety LMMS-a. Weźmy jako przykład ten kawałek - zrobiony, jak twierdzi autor, w całości na darmowym oprogramowaniu. Czy potraficie pokazać coś ze swoich produkcji, stworzonych na (domyślam się) kosztownym sofcie, a będące choć w 1/3 na tyle interesujące?
Najciekawsze są jednak komentarze na tejże stronie, otóż nie wiem, jak Wy - ale ja w pełni podzielam zdanie autora klipu, który uważa, że id like to own cubase, ableton-live etc, but having the tools isnt enough, you need to have the ideas.... thats most important !! - tak! Najważniejsze to mieć pomysły, i perfekcyjnie opanowane narzędzie niekoniecznie kosztowne, za to dobrze poznane, aby móc wykorzystać każdą jego możliwość. O ile się nie mylę, przykładem profesjonalisty korzystającego z LMMS-a może być np. "Sweet Candy B."; jej klipy bez kłopotu znajdziecie na Jutubie. Pokażecie swoje, dla porównania?
Całkiem słusznie jeden z gości napisał wspomnianemu Autorowi: Some people are upset that they paid thousands of bucks on expensive setups and can't do anything half as good as you do for free, using all free software.
Tak, na tym właśnie powinno polegać wspomniane "równanie w górę": nie na zawodach "kto kupi droższy program" - tylko na ściganiu się na pomysły i umiejętności.
No, miło wprawdzie, że jakieś pierwsze jaskółki tu i ówdzie się pojawiają - o czym świadczy choćby wypowiedź Kol. "unfa". Ale widać też, że daleka jeszcze droga.
P.S. Dla LMMS-a istnieje masa tutoriali - choćby to może przykładem, jak również i ten serwis - gdyby program faktycznie był taką "kupą braków i niedoróbek", to poważnie wątpię, czy ci goście zachęcaliby do korzystania z niego. Po co mieliby się ośmieszać?
wprawdzie "to że program jest darmowy" nie musi przesądzać o skorzystaniu z niego - co do tego pełna zgoda - wszakże zawsze jest to zaletą, bo oznacza niższe koszta. To raz.
A dwa: nie ma sensu pisać o "całej masie braków i niedoróbek", skoro nie umie się podać choćby jednej. Nawiasem mówiąc: żadnych zalet (prócz darmowości) programu też "nie umie się" podać, co wymownie świadczy o tym, że w ogóle programu po prostu się nie zna. Najwyraźniej nigdy nie było jakiegoś "konkretnego podejścia" do tego tematu.
Zauważyć należy, że ci, do których - jak się domyślam - chcecie "równać" (i to "w górę"; słusznie, słusznie...), od dawna już doceniają zalety LMMS-a. Weźmy jako przykład ten kawałek - zrobiony, jak twierdzi autor, w całości na darmowym oprogramowaniu. Czy potraficie pokazać coś ze swoich produkcji, stworzonych na (domyślam się) kosztownym sofcie, a będące choć w 1/3 na tyle interesujące?
Najciekawsze są jednak komentarze na tejże stronie, otóż nie wiem, jak Wy - ale ja w pełni podzielam zdanie autora klipu, który uważa, że id like to own cubase, ableton-live etc, but having the tools isnt enough, you need to have the ideas.... thats most important !! - tak! Najważniejsze to mieć pomysły, i perfekcyjnie opanowane narzędzie niekoniecznie kosztowne, za to dobrze poznane, aby móc wykorzystać każdą jego możliwość. O ile się nie mylę, przykładem profesjonalisty korzystającego z LMMS-a może być np. "Sweet Candy B."; jej klipy bez kłopotu znajdziecie na Jutubie. Pokażecie swoje, dla porównania?
Całkiem słusznie jeden z gości napisał wspomnianemu Autorowi: Some people are upset that they paid thousands of bucks on expensive setups and can't do anything half as good as you do for free, using all free software.
Tak, na tym właśnie powinno polegać wspomniane "równanie w górę": nie na zawodach "kto kupi droższy program" - tylko na ściganiu się na pomysły i umiejętności.
No, miło wprawdzie, że jakieś pierwsze jaskółki tu i ówdzie się pojawiają - o czym świadczy choćby wypowiedź Kol. "unfa". Ale widać też, że daleka jeszcze droga.
P.S. Dla LMMS-a istnieje masa tutoriali - choćby to może przykładem, jak również i ten serwis - gdyby program faktycznie był taką "kupą braków i niedoróbek", to poważnie wątpię, czy ci goście zachęcaliby do korzystania z niego. Po co mieliby się ośmieszać?