Temat strasznie się rozrósł, całkiem niedawno rozpisywałem się w bardzo podobnym, tyle że na innym forum. Szczerze w EDM takie zwyczaje są na porządku dziennym. Jeśli ktoś wypłynął, bardzo szybko znajduje sobie osobę czy osoby, które w ramach ghost licence dostarczają mu nowych hitów. Jeżeli nie byłoby zapotrzebowania również firmy przygotowujące sample nie zarabiałyby na swoją działalność. Jednak chciałbym na moment odejść od show biznesu, ponieważ to forum dotyczy stricte produkcji muzyki, więc siłą rzeczy powinni wypowiadać się na nim twórcy.
No właśnie twórcy. Osobiście mam ogromny szacunek dla osób, które większość czynności przy produkcji swoich tracków wykonują samodzielnie. Oczywiście nie ganię nikogo za korzystanie z tzw. one shot'ów. Ja również z takich korzystam w przypadku perkusji, choć prawie wszystkie sample layeruję, więc nie brzmią one bliźniaczo z oryginałem z danej paczki. Podoba mi się jeżeli nowo usłyszany kawałek, jest na prawdę nowy, oryginalny, niepowtarzalny. Osobę odpowiedzialną za jego powstanie zawsze docenię. Natomiast jeżeli motyw słyszę po raz nasty, do tego ten sam loop perkusyjny, który pojawił się w setkach innych produkcji, czuję że to już jest po prostu wyeksploatowane, taki odgrzewany kotlet. Czy to jest dobry track? Mo może i jest, w końcu o tym decydują słuchacze, ale o autorze wiele powiedzieć nie mogę, bo tak na prawdę trudno stwierdzić jaka w tym jego zasługa. Po prostu poskładał do kupy pojazd, do którego odszukał części. Sam jednak nowego modelu nie stworzył.
No właśnie twórcy. Osobiście mam ogromny szacunek dla osób, które większość czynności przy produkcji swoich tracków wykonują samodzielnie. Oczywiście nie ganię nikogo za korzystanie z tzw. one shot'ów. Ja również z takich korzystam w przypadku perkusji, choć prawie wszystkie sample layeruję, więc nie brzmią one bliźniaczo z oryginałem z danej paczki. Podoba mi się jeżeli nowo usłyszany kawałek, jest na prawdę nowy, oryginalny, niepowtarzalny. Osobę odpowiedzialną za jego powstanie zawsze docenię. Natomiast jeżeli motyw słyszę po raz nasty, do tego ten sam loop perkusyjny, który pojawił się w setkach innych produkcji, czuję że to już jest po prostu wyeksploatowane, taki odgrzewany kotlet. Czy to jest dobry track? Mo może i jest, w końcu o tym decydują słuchacze, ale o autorze wiele powiedzieć nie mogę, bo tak na prawdę trudno stwierdzić jaka w tym jego zasługa. Po prostu poskładał do kupy pojazd, do którego odszukał części. Sam jednak nowego modelu nie stworzył.