@Thomasx17: Nie wydaje mi się, żeby ktoś kogoś nazywał tu złodziejem i nie w tym widzę problem - dziwią mnie tylko "usprawiedliwienia" piractwa niektórych.
Po pierwsze - producent oprogramowania ma pełne prawo żądać opłaty za korzystanie z jego produktu. Proste.
Po drugie - głodny ubogi czasem ukradnie chleb, żeby przeżyć, jednak używanie nielegalnego DAWa raczej nie jest konieczne do przeżycia i można z tego albo zrezygnować, albo używać darmowych odpowiedników. Umówmy się - piracą ci, dla których muzyka to tylko hobby. Nie słyszałem o profesjonalistach korzystających z nielegalnego oprogramowania.
Po trzecie - oprogramowanie jest korzyścią. Jeżeli producent ustala jakąś cenę za tę korzyść, to znaczy, że tyle musimy na nią zapracować. Pozyskując nielegalną kopię płatnego oprogramowania, mamy tę korzyść za darmo, oszukując producenta.
Po czwarte - no właśnie, oszukując. Nawet jeżeli piractwo to nie kradzież, ponieważ nic nie znika z serwera producenta i ten nie traci pieniędzy - jest to logicznie rzecz biorąc oszustwo. Można to porównać do ściągania w szkole lub na studiach - kopiujemy czyjąś treść i dostajemy zadowalającą nas ocenę. Nikt nie traci, my zyskujemy. Tyle że nie zapracowaliśmy na tę ocenę tak jak się tego od nas wymaga - poprzez naukę. Zapracował mądry kolega/koleżanka obok. Kwestię tego jak zły jest system edukacji w Polsce pomijam i proszę o niekomentowanie.
Po piąte - tak, każdy wie jak się w Polsce żyje. Skoro producent nie oferuje niższej ceny dla Polaków, mimo że co trzeci z nich żyje w ubóstwie, to widocznie tego robić nie chce. On ma prawo żądać taką samą cenę za swój produkt, czy to w USA, czy w Kongo. Też jestem z Polski, nie pochodzę z bogatej rodziny, w dodatku studiuję w Polsce i liczę każdy swój wydatek co do złotówki. Również korzystałem przez dłuższy czas z pirata, ale bez szukania wymówek i z zamiarem kupienia licencji (co uczyniłem). Odłożenie tych kilkuset złotych na FL Studio, które oferuje aktualizacje do nowszych wersji za darmo, nie powinno być problemem nie do przeskoczenia. Kto ma możliwość uruchomienia pirata, posiada komputer - więc nie żyje w skrajnej nędzy. Można odpuścić sobie te kilka piw tygodniowo, kilka paczek fajek itp. - kasa znajdzie się szybciej niż się wydaje. Nawet jeżeli ktoś nadal się uczy i żyje na garnuszku rodziców - co za problem popracować gdzieś w wakacje przez jeden miesiąc?
Po szóste - Żyjemy jednak w Polsce, kraju zniszczonym przez lata komuny; kraju, w którym nas lub naszych rodziców nauczono kombinować na każdym kroku. Nie było wyjścia, racja. To jednak w pewnym stopniu przechodzi z pokolenia na pokolenie i ciągle trwa. Dla nas pewne zachowania wydają się być całkiem normalne i my tego nie widzimy. To jest odpowiedź na pytanie, dlaczego tu jest tak źle. Może warto coś z tym zrobić?
Nie mam zamiaru nikogo powstrzymywać przed piractwem, ale głupie wymówki musiałem skomentować.
I jeszcze jedno:
Mały offtop:
Po pierwsze - producent oprogramowania ma pełne prawo żądać opłaty za korzystanie z jego produktu. Proste.
Po drugie - głodny ubogi czasem ukradnie chleb, żeby przeżyć, jednak używanie nielegalnego DAWa raczej nie jest konieczne do przeżycia i można z tego albo zrezygnować, albo używać darmowych odpowiedników. Umówmy się - piracą ci, dla których muzyka to tylko hobby. Nie słyszałem o profesjonalistach korzystających z nielegalnego oprogramowania.
Po trzecie - oprogramowanie jest korzyścią. Jeżeli producent ustala jakąś cenę za tę korzyść, to znaczy, że tyle musimy na nią zapracować. Pozyskując nielegalną kopię płatnego oprogramowania, mamy tę korzyść za darmo, oszukując producenta.
Po czwarte - no właśnie, oszukując. Nawet jeżeli piractwo to nie kradzież, ponieważ nic nie znika z serwera producenta i ten nie traci pieniędzy - jest to logicznie rzecz biorąc oszustwo. Można to porównać do ściągania w szkole lub na studiach - kopiujemy czyjąś treść i dostajemy zadowalającą nas ocenę. Nikt nie traci, my zyskujemy. Tyle że nie zapracowaliśmy na tę ocenę tak jak się tego od nas wymaga - poprzez naukę. Zapracował mądry kolega/koleżanka obok. Kwestię tego jak zły jest system edukacji w Polsce pomijam i proszę o niekomentowanie.
Po piąte - tak, każdy wie jak się w Polsce żyje. Skoro producent nie oferuje niższej ceny dla Polaków, mimo że co trzeci z nich żyje w ubóstwie, to widocznie tego robić nie chce. On ma prawo żądać taką samą cenę za swój produkt, czy to w USA, czy w Kongo. Też jestem z Polski, nie pochodzę z bogatej rodziny, w dodatku studiuję w Polsce i liczę każdy swój wydatek co do złotówki. Również korzystałem przez dłuższy czas z pirata, ale bez szukania wymówek i z zamiarem kupienia licencji (co uczyniłem). Odłożenie tych kilkuset złotych na FL Studio, które oferuje aktualizacje do nowszych wersji za darmo, nie powinno być problemem nie do przeskoczenia. Kto ma możliwość uruchomienia pirata, posiada komputer - więc nie żyje w skrajnej nędzy. Można odpuścić sobie te kilka piw tygodniowo, kilka paczek fajek itp. - kasa znajdzie się szybciej niż się wydaje. Nawet jeżeli ktoś nadal się uczy i żyje na garnuszku rodziców - co za problem popracować gdzieś w wakacje przez jeden miesiąc?
Po szóste - Żyjemy jednak w Polsce, kraju zniszczonym przez lata komuny; kraju, w którym nas lub naszych rodziców nauczono kombinować na każdym kroku. Nie było wyjścia, racja. To jednak w pewnym stopniu przechodzi z pokolenia na pokolenie i ciągle trwa. Dla nas pewne zachowania wydają się być całkiem normalne i my tego nie widzimy. To jest odpowiedź na pytanie, dlaczego tu jest tak źle. Może warto coś z tym zrobić?
Nie mam zamiaru nikogo powstrzymywać przed piractwem, ale głupie wymówki musiałem skomentować.
I jeszcze jedno:
(10.01.2014, 20:46)sowa napisał(a): Jeżeli muzyka to pasja i nawet jeśli nie przynosi dochodów to pieniądze wydane na rozwijanie jej nie będą zmarnowane.Podpisuję się pod tym rękoma i nogami.
Mały offtop:
(17.01.2014, 19:43)Herman napisał(a): Korwin wie co mówi, czytam każd jego wpis. Jeżeli ktos uważa to za brednie to jest zwykłym gimbusem, którego mama karmi.Po tym poście wnoszę, że dojrzały to Ty też nie jesteś (i to wcale nie dlatego, że zgadzasz się z Korwinem. Swoją drogą Korwin myśli na ogół logicznie i ma w wielu sprawach rację, ale na temat kilku kwestii wypowiada się skandalicznie, co go przekreśla w moich oczach). Koniec offtopu.