Trochę dawno temu się o tym uczyłem więc nie wiem na 100% czy moje rozumowanie jest dobre, ale chodzi głównie o następowanie po sobie akordów w dur-moll w odległości kwinty czystej - lol nawet nie pamiętam już co to znaczy, ale ta odległość sprawia że akordy następują po sobie bardzo spójnie (tak właściwie to można usłyszeć to koło w akcji w wielu piosenkach ogniskowych, no bo zawsze C,G,D,A xD). Odczytywanie jest wg. ruchu wskazówek zegara a dźwięki podpisane pod spodem to skale tych akordów.
Ufff.. Mam nadzieje że nie namieszałem. Łopatologia ftw.
Pozdrawiam
Ufff.. Mam nadzieje że nie namieszałem. Łopatologia ftw.
Pozdrawiam