Ok, nie chcę się wymądrzać bo sam nie posiadam maca ale miałem okazję popracować trochę na lodziu i na innych dawach pod windę i kilka moich spostrzeżeń:
Generalnie jest tak że z jakichś nieznanych powodów oglądając koncerty, klipy zagranicznych (zachodnich w sensie) macherów od muzyki prawie każdy jedzie na macu. Początkowo wydawało mi się że to jest raczej kwestia cen i dostępności maców na zachodzie - że jest tego więcej są tańsze, łatwiejsze w obsłudze w sensie instalacji oprogramowania, porządkowania programów na dysku etc. Ktoś mi jednak wytłumaczył - co spróbuję powtórzyć ale nie wiem czy mi się uda - sam mechanizm działania maca i pcta które są (ponoć) odmienne i czynią maci stabilniejszymi - a raczej dają macowi możliwość wykorzystania 100% jego potancjału do tego czego w danym momencie potrzebujesz.
Chodzi o coś w rodzaju zarządzania dyspozycyjnością procesora - w przypadku pecetów sprawa jest prosta: włączasz DAW i on potrzebuje tyle i tyle PCU i RAMu i tyle ciągnie z tego procesora - w międzyczasie windows wykonuje różne procesy które trochę tej mocy odbierają i wtedy jest różnie ze stabilnością. W Macu jest trochę inaczej bo procesor ma tak jakby wydzielone obszary które odpowiadają za tor audio, osobny za grafikę itd. To powoduje że pracując w DAW nigdy inny proces nie odbierze Ci wydajności której potrzebujesz.
Jak to wygląda w praktyce? - srak...
obecne pecety są na tyle mocne, że ja tego o czym napisałem powyżej nie odczuwam - inaczej to może wyglądać w przypadku gdy będziesz nagrywał pełen skład na setkę, 24 ślady na raz i może rzeczywiście tutaj apple sprawdzi się lepiej.
Co do samego Logica - nie prawdą jest że nie ma innych dawów na maca bo są zarówno Fl ma wersję na maca, ableton live jest również na macu pro tools etc. Sam Logic natomiast jest bardzo zaawansowanym softem który potrafi dać bardzo dużo komuś, kto od lat siedzi w macach, potrafi posługiwać się makowską myszką i skrótami klawiszowymi. Ja tego nie ogarniam i mnie logic doprowadza do szału, choć nie ukrywam że typowy loicowy sampler czy piano roll ma dużo dużo lepiej przemyślanych funkcji niż w jakimkolwiek innym DAW. Super też robi się w nim sidechain jak i zarządza wysyłkami - pod tym kątem na pewno miażdży reapera z którego obecnie korzystam.
Problem jednak polega na tym, że nas w Polsce od małego uczy się windy, od szkoły podstawowej i pierwszej informatyki (choć ja jeszcze zachaczyłem o DOSa i AC Logo ) - jeśli miałbyś się przesiąść nagle z tą wiedzą na Maca, to sporo czasu poświęcisz na to aby nauczyć się samego funkcjonowania tego systemu, skrótów klawiszowych, etc. Mnie np do tej pory mierzi to że jeśli chcę zamknąć projekt to muszę szukać ikonki w lewym górnym rogu a nie w prawym - to są może dla niektórych szczegóły ale z wiekiem takie podstawowe ogarnianie bałaganu przychodzi trochę ciężej.
Jeśli nie zamierzasz zapraszać 6 osobowych składów grających muzykę na żywych instrumentach na setkę - raczej poszedłbym w peceta ze względów:
1) Finansowych
2) Serwisowych
3) Zdrowotnych (jeśli nie chcesz sobie zszargać nerwów od samego początku)
ale zaznaczam - to jest tylko i wyłącznie moja subiektywna opinia. Lodzia obsłużę - jak muszę. Wolę windę i Reapera.
Generalnie jest tak że z jakichś nieznanych powodów oglądając koncerty, klipy zagranicznych (zachodnich w sensie) macherów od muzyki prawie każdy jedzie na macu. Początkowo wydawało mi się że to jest raczej kwestia cen i dostępności maców na zachodzie - że jest tego więcej są tańsze, łatwiejsze w obsłudze w sensie instalacji oprogramowania, porządkowania programów na dysku etc. Ktoś mi jednak wytłumaczył - co spróbuję powtórzyć ale nie wiem czy mi się uda - sam mechanizm działania maca i pcta które są (ponoć) odmienne i czynią maci stabilniejszymi - a raczej dają macowi możliwość wykorzystania 100% jego potancjału do tego czego w danym momencie potrzebujesz.
Chodzi o coś w rodzaju zarządzania dyspozycyjnością procesora - w przypadku pecetów sprawa jest prosta: włączasz DAW i on potrzebuje tyle i tyle PCU i RAMu i tyle ciągnie z tego procesora - w międzyczasie windows wykonuje różne procesy które trochę tej mocy odbierają i wtedy jest różnie ze stabilnością. W Macu jest trochę inaczej bo procesor ma tak jakby wydzielone obszary które odpowiadają za tor audio, osobny za grafikę itd. To powoduje że pracując w DAW nigdy inny proces nie odbierze Ci wydajności której potrzebujesz.
Jak to wygląda w praktyce? - srak...
obecne pecety są na tyle mocne, że ja tego o czym napisałem powyżej nie odczuwam - inaczej to może wyglądać w przypadku gdy będziesz nagrywał pełen skład na setkę, 24 ślady na raz i może rzeczywiście tutaj apple sprawdzi się lepiej.
Co do samego Logica - nie prawdą jest że nie ma innych dawów na maca bo są zarówno Fl ma wersję na maca, ableton live jest również na macu pro tools etc. Sam Logic natomiast jest bardzo zaawansowanym softem który potrafi dać bardzo dużo komuś, kto od lat siedzi w macach, potrafi posługiwać się makowską myszką i skrótami klawiszowymi. Ja tego nie ogarniam i mnie logic doprowadza do szału, choć nie ukrywam że typowy loicowy sampler czy piano roll ma dużo dużo lepiej przemyślanych funkcji niż w jakimkolwiek innym DAW. Super też robi się w nim sidechain jak i zarządza wysyłkami - pod tym kątem na pewno miażdży reapera z którego obecnie korzystam.
Problem jednak polega na tym, że nas w Polsce od małego uczy się windy, od szkoły podstawowej i pierwszej informatyki (choć ja jeszcze zachaczyłem o DOSa i AC Logo ) - jeśli miałbyś się przesiąść nagle z tą wiedzą na Maca, to sporo czasu poświęcisz na to aby nauczyć się samego funkcjonowania tego systemu, skrótów klawiszowych, etc. Mnie np do tej pory mierzi to że jeśli chcę zamknąć projekt to muszę szukać ikonki w lewym górnym rogu a nie w prawym - to są może dla niektórych szczegóły ale z wiekiem takie podstawowe ogarnianie bałaganu przychodzi trochę ciężej.
Jeśli nie zamierzasz zapraszać 6 osobowych składów grających muzykę na żywych instrumentach na setkę - raczej poszedłbym w peceta ze względów:
1) Finansowych
2) Serwisowych
3) Zdrowotnych (jeśli nie chcesz sobie zszargać nerwów od samego początku)
ale zaznaczam - to jest tylko i wyłącznie moja subiektywna opinia. Lodzia obsłużę - jak muszę. Wolę windę i Reapera.