(25.04.2015, 12:57)Mateusz Morawski napisał(a): Audionysosie, poruszyłeś bardzo istotny problem.
Pozwolę sobię opisać mój punkt widzenia.
1. Ja byłbym ostrożny w stawianiu ocen negatywnych.
"Kto jest mistrzem kompozycji i produkcji, niech pierwszy rzuci kamień" (Paolo Coelho)
2. Wystarczająco surową oceną jest brak komentarza/gwiazdki.
Jeżeli już ktoś decyduje się na ocenę, to znaczy, że znalazł jakiś punkt zaczepienia w utworze i nie może przejść koło niego obojętnie. A to już dużo.
3. Im więcej reguł wprowadzamy, tym bardziej nie będą one stosowane. Reguły powinny być proste i trafiać w sedno.
4. Moja propozycja:
a. Brak ocen 1,2,3
b. Pozostawić tylko oceny 4,5,6
Ocena 4 - dobry kawałek, jest potencjał, ma niedociągnięcia,
Ocena 5 - bardzo dobry kawałek, profesjonalna produkcja, ale jak dla mnie nie wnosi nic nowego, nie porwał mnie i raczej do niego nie wrócę
Ocena 6 - chcę ten kawałek mieć w swojej kolekcji i puszczać go swoim wnukom, zainspirował mnie, chcę go słuchać wielokrotnie, wywołuje ciary podczas słuchania, chce się pomachać głową lub potańczyć, rewelacja, wnosi coś nowego do muzyki
1. Ja się tu nie mogę zgodzić. Nie musisz być Modestem Amaro, żeby stwierdzić, że coś Ci nie smakuje, jest za słone itp.
No i nikt nie będzie nikogo kamienował. Chodzi tylko o sprawiedliwą ocenę...
2. Zgadzam się.
3. Dokładnie! Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę! xD
4. No takiego pomysłu to się nie spodziewałem...
Serio uważasz, że każdy kawałek jest minimum dobry?
A jeśli ktoś z nudów i od niechcenia powrzuca bez sensu jakieś przypadkowe loopy? Też powiesz, że jest dobry?
Taka pobłażliwość moim zdaniem jest bardzo niezdrowa. Nie można uczyć ludzi, że będą oklaskiwani za swoje błędy bo świat nie jest tak skonstruowany...
Przyznaję, że są sytuacje gdzie pomijam napisanie jakiegokolwiek komentarza tylko dlatego, że nie mam nic pozytywnego do powiedzenia bo wszystko jest do poprawy. Oszukiwanie w tym wypadku autora stwierdzeniem, że zrobił coś dobrego na pewno mu na dobre nie wyjdzie, a z drugiej strony nie chcę żeby się załamał, bo mimo wszystko słyszę jednak jakieś chęci z jego strony. Najczęściej taka sytuacja ma miejsce u osób z bardzo małym doświadczeniem i prędzej czy później, taka osoba sama dojdzie do tego jak poprawić większość elementów. To jest kolejna sytuacja gdzie w 10 stopniowej skali dałbym 2, a przy 5 stopniach muszę wystawić 1, choć nie uważam, że utwór nie mógł być gorszy i zasługuje na najniższą ocenę. Jak bym dał 2/5 to byłoby to nie w porządku wobec innych użytkowników.
Druga sprawa, że to technicznie byłoby bardziej skomplikowane do wprowadzenia.