Tomku, Twój temat jest... ekscentryczny. Czy "Silent"? Z pewnością w Intro, w którym wokal w swej "anielskiej" wariacji jest "okrutnie zmiażdżony" w "wojnie" ("War") lekko surrealistycznych i agresywnych dźwięków. Taka kilkuwątkowość nut, jak też treści (tekst Eurythmics) kreuje nie do końca, według mnie, czytelny temat; zważywszy, iż w kwestii melodii (?) jest skromnie, wręcz mizernie. To ogromnie specyficzny utwór. Prowokujesz .
PS. "Shut The F*ck Up"; hmm,... z czymś mi się to kojarzy .
PS. "Shut The F*ck Up"; hmm,... z czymś mi się to kojarzy .