No właśnie o tym chciałem porozmawiać. Bo zastanawia mnie czy przy środowisku sprzyjającym (rodzina wykształcona, dobre szkoły) rozwojowi najlepszej umiejętności (niech to będzie matematyka) ta umiejętność wyjdzie na wierzch bardzo szybko i objawi się geniusz.
Bo wiadomo że nauczyć liczyć się taka osoba musi najpierw aby ten talent czy geniusz w sobie odkryć. To miałem na myśli tam wyżej. Podobno rodzimy się i umieramy z takim samym ilorazem inteligencji i dlatego interesuje mnie wpływ środowiska. Czy geniusz można zmarnować czy mimo wszystko on zawsze się objawi. Choć czytałem, że istnieją jakieś badania z których wynika, że można podnieść iloraz inteligencji lub obniżyć kompletnie się zaniedbując intelektualnie. Nie chce mi się w to wierzyć tak szczerze mówiąc, bo jak ktoś jest głupi to zawsze będzie, inteligencji moim zdaniem nie można się nauczyć albo udawać. Wszyscy byśmy się podciągnęli i wszyscy byliby geniuszami gdyby można było podnosić realnie iloraz inteligencji, a tak nie jest.
Bo wiadomo że nauczyć liczyć się taka osoba musi najpierw aby ten talent czy geniusz w sobie odkryć. To miałem na myśli tam wyżej. Podobno rodzimy się i umieramy z takim samym ilorazem inteligencji i dlatego interesuje mnie wpływ środowiska. Czy geniusz można zmarnować czy mimo wszystko on zawsze się objawi. Choć czytałem, że istnieją jakieś badania z których wynika, że można podnieść iloraz inteligencji lub obniżyć kompletnie się zaniedbując intelektualnie. Nie chce mi się w to wierzyć tak szczerze mówiąc, bo jak ktoś jest głupi to zawsze będzie, inteligencji moim zdaniem nie można się nauczyć albo udawać. Wszyscy byśmy się podciągnęli i wszyscy byliby geniuszami gdyby można było podnosić realnie iloraz inteligencji, a tak nie jest.