Jeden hit nic nie da. Wiele jest wykonawców z tzw. jednym hitem, na którym to kończy się już ich kariera. Poza tym nikt od razu nie zacznie takiej osóbki wynajmować do grania na imprezach, a jeżeli już zacznie to nie ma tak, że od razu ktoś udaje, gdy nie umie. Bo żeby ktoś mógł udawać, ktoś musi zrobić to za niego, a żeby to było dla kogokolwiek opłacalne dany artysta musi być marką, aby wytwórnia miała z niego pożytek, czyli zarobek. Więc przy jednym dobrym kawałku opisana przez Ciebie sytuacja jest raczej niemożliwa, bo po prostu nikomu nie byłaby na rękę.
W wypadku osób, które jednak już się wypromowały i znaczą coś dla swojej wytwórni taka sytuacja jest jak najbardziej możliwa. Jest to odwrócenie pojęcia "ghost producingu" w wypadku gdy znany DJ chce zabłysnąć własnymi utworami, których nie potrafi zrobić.
W wypadku osób, które jednak już się wypromowały i znaczą coś dla swojej wytwórni taka sytuacja jest jak najbardziej możliwa. Jest to odwrócenie pojęcia "ghost producingu" w wypadku gdy znany DJ chce zabłysnąć własnymi utworami, których nie potrafi zrobić.