Nauka miksowania to długotrwały proces, nie da się tego rozłożyć na składowe jakie zaproponowałeś np. w tym roku uczę się komponować, w następnym miksować, a w kolejnym aranżować. To wszystko przenika się wzajemnie, bo siłą rzeczy będziesz przeć do ukończenia aktualnie rozpoczętego projektu, a przynajmniej powinieneś do tego dążyć i to jest moim zdaniem słuszna droga.
Stopniowo, wszystkiego po trochu, a z czasem będzie coraz lepiej. Każdy działa według własnego planu lub płynie nurtem tego co los przyniesie. Jedni jednocześnie komponują, aranżują i miksują, inni wyraźnie rozdzielają te etapy. Najlepiej po prostu wypróbować każdą z tych metod. Ważne, żebyś każdy kolejny kawałek realizował od początku do końca, bo jeżeli przejdziesz przez wszystkie kolejne procesy, to się ich po prostu uczysz.
Spędziłem kilka ładnych lat próbując się tego wszystkiego nauczyć i tak sobie myślę w głębi duszy - co ja właściwie potrafię w tej dziedzinie? Nie wiem czy kiedykolwiek będę potrafił miksować na takim poziomie, jak to robią zawodowcy. Jednak grunt to praktyka, kto wie...
Stopniowo, wszystkiego po trochu, a z czasem będzie coraz lepiej. Każdy działa według własnego planu lub płynie nurtem tego co los przyniesie. Jedni jednocześnie komponują, aranżują i miksują, inni wyraźnie rozdzielają te etapy. Najlepiej po prostu wypróbować każdą z tych metod. Ważne, żebyś każdy kolejny kawałek realizował od początku do końca, bo jeżeli przejdziesz przez wszystkie kolejne procesy, to się ich po prostu uczysz.
Spędziłem kilka ładnych lat próbując się tego wszystkiego nauczyć i tak sobie myślę w głębi duszy - co ja właściwie potrafię w tej dziedzinie? Nie wiem czy kiedykolwiek będę potrafił miksować na takim poziomie, jak to robią zawodowcy. Jednak grunt to praktyka, kto wie...