Bardzo rozmarzone, nostalgiczne, trance'owe klimaty. A to za sprawą ciepłych, łagodnie szumiących padów, przestrzennych fletów i pianina. Przynosi skojarzenia z brzmieniem końca lat 90-tych, nastrojem wakacyjnym, zachodem słońca...
Kompozycja rzeczywiście ma charakter progresywny. Do oszczędnej perkusji dochodzą kolejne brzmienia, bas, potem z kolei zanika perkusja, a rozwijają się pady, flety, pianino, następnie faza kulminacyjna z brzmieniem typu lead, a na koniec powrót do minimalistycznego rytmu i spięcie całości klamrą.
Bardzo duży plus za zawodowe brzmienie padów, fletów i pianina. Z powodzeniem wpasowałyby się w mainstream'owy, trance'owy kawałek.
W pierwszej fazie kompozycji i na zakończenie stopa trochę za bardzo wybija się w miksie. Ale w części środkowej, kiedy dochodzi bas i zagęszcza się aranżacja, wszystko dobrze się ze sobą uzupełnia.
Ale z drugiej strony, jeśli chodzi o bas, mógłby trochę głębiej i wyraźniej pulsować, wtedy bardziej złamałby akcent, który teraz położony jest na pierwsze uderzenie.
Polecam popracować jeszcze nad barwami plucked string i lead synth, żeby zabrzmiały cieplej, wilgotniej i spójniej. W pewnym momencie pod koniec fazy kulminacyjnej dochodzi filtrowanie cut-off/low pass/high-pass, co jest właśnie krokiem w dobrym kierunku.
Ale podsumowując, bardzo dobry kawałek, przyjemnie słucha się tej muzyki.
Kompozycja rzeczywiście ma charakter progresywny. Do oszczędnej perkusji dochodzą kolejne brzmienia, bas, potem z kolei zanika perkusja, a rozwijają się pady, flety, pianino, następnie faza kulminacyjna z brzmieniem typu lead, a na koniec powrót do minimalistycznego rytmu i spięcie całości klamrą.
Bardzo duży plus za zawodowe brzmienie padów, fletów i pianina. Z powodzeniem wpasowałyby się w mainstream'owy, trance'owy kawałek.
W pierwszej fazie kompozycji i na zakończenie stopa trochę za bardzo wybija się w miksie. Ale w części środkowej, kiedy dochodzi bas i zagęszcza się aranżacja, wszystko dobrze się ze sobą uzupełnia.
Ale z drugiej strony, jeśli chodzi o bas, mógłby trochę głębiej i wyraźniej pulsować, wtedy bardziej złamałby akcent, który teraz położony jest na pierwsze uderzenie.
Polecam popracować jeszcze nad barwami plucked string i lead synth, żeby zabrzmiały cieplej, wilgotniej i spójniej. W pewnym momencie pod koniec fazy kulminacyjnej dochodzi filtrowanie cut-off/low pass/high-pass, co jest właśnie krokiem w dobrym kierunku.
Ale podsumowując, bardzo dobry kawałek, przyjemnie słucha się tej muzyki.