(6.05.2015, 7:00)Maciek napisał(a): ... robiłem to przede wszystkim bo mnie to cieszyło i jednak był ktoś kto czekał na coś nowego.
To jest właśnie chyba najcenniejsza zapłata jaką można uzyskać za swoją twórczość. Nie żadne lajki, followy, subskrajby, liczby odsłuchań... Liczy się to, że ktoś cię zapamiętał, sam z siebie słucha twojej muzyki i że ktoś po paru miesiącach/latach zapyta, kiedy będzie coś nowego... W dzisiejszych czasach wielu twórców zapomina o tym. Skupiają się na zbieraniu liczb od przypadkowych ludzi, którzy już nigdy nie wrócą posłuchać.
(6.05.2015, 7:00)Maciek napisał(a): Teraz na większość pytań można znaleźć odpowiedź w internecie po kilku sekundach szukania, ceny i dostępność sprzętu jest taka, że każdy jest w stanie w domu nagrać materiał na poziomie brzmieniowym bardzo wysokim przy niezbyt dużym wkładzie finansowym. Bardzo bym chciał by młodzież to doceniła, bo my kiedyś tego nie mieliśmy.
Wg mnie właśnie teraz jest trudniej. Pytanie "jak?" zamieniło się na "jakie rozwiązanie wybrać?". Paradoksalnie jest to trudniejsze. Z jednej strony, jak napisałeś powyżej, nie skłania to człowieka do samodzielnego wysiłku. Z drugiej strony, zamiast skupić się na kompozycji, koncentrujemy się na wybraniu najlepszych narzędzi, które pomogą nam osiągnąć wyimaginowany efekt. Problem w tym, że konfiguracji sprzętowo-narzędziowych jest całe mnóstwo. Co chwilę wychodzą upgrade'y oprogramowania, nowe wersje, itd. Czas spędzony na nieustannym testowaniu nowych komponentów wirtualnego studia zabiera zbyt wiele czasu w porównaniu z samą kompozycją. Ja od 4 lat mam praktycznie ten sam zestaw instrumentów/efektów wirtualnych. Stwierdziłem, że lepiej dobrze poznać to co mam, bo i tak daje mi bardzo dużo możliwości brzmieniowych.
Dodatkowo, bardzo trudno jest sobie postawić granicę, kiedy kawałek już się nadaje do publikacji. No bo przecież skoro mam wszystkie potrzebne narzędzia, to powinienem zabrzmieć co najmniej jak światowe produkcje.
Ale, żeby nie było tak pesymistycznie, tak w ogóle to cieszę się z możliwości jakie dają obecne narzędzia i platformy do dzielenia się muzyką. Ważne, aby korzystać z tego wszystkiego z głową