(29.08.2015, 17:19)RaNi/Works napisał(a):(29.08.2015, 17:04)boryskuczkowski napisał(a): no to w sumie masz odpowiedź, szczególnie że używasz najnowszej i najbardziej wymagającej wersji FLstudio. Jedyne co mogę poradzić to odsłuchiwać kanały "oddzielnie", puszczając kanał indywidualnie lub też jeżeli kompozycję masz w miarę gotową to zgrywać ścieżki do audio (sam tego nie robię pomimo tego że mi się też FL tnie). No nic trzeba zbierać na nową maszynę <hmm>
Kompresując twój wywód do trzech słów:
Twoja solucja - Kup nowy PC.
Tak się składa że to jest nowy PC a FL12 Wcale nie jest taki zasobożerny, bo latencja klawiszy jest bardzo krótka (lajtowo mógłbym normalnie grać na klawiszach co na starym PC uchodziło za cud.
To nie może być wina CPU. To faktycznie musi być któraś z wtyczek, lub muszę wgrać czyściutki win10.
Ok, napisałeś że nawet jak otwierasz projekt który ma tylko wtyczki flstudio to się tnie tzn że problem nie powstaje przez zewnętrzne wtyczki. Latencja klawiszy a wydajność kompa przy otworzonym projekcie w którym masz wiele odpalonych instrumentów na raz to zupełnie dwie różne rzeczy. Mam podobne specyfikacje sprzętowe jak Ty i nie łudzę się że to powinno mi wystarczyć. Tak jak napisałem, każdy projekt który jest już przy ukończeniu kończy się na 100 procentach zużycia CPU. Im więcej rzeczy masz odpalonych na raz tym więcej zużyjesz procka. Odpal sobie projekt który się tnie przy odtwarzaniu i sprawdź ile masz underruns w sekcji audio. Może też pomóc ustawienie każdego sekcji w osobnych kanałach i instalacja x64 wtyczek bo z takiego systemu korzystasz. A tak w ogóle to "nowy komp" to taki slogan, może być nowy i słaby i niestety taki właśnie jest.