Naprawdę solidna schranzowa sieka. Głowa sama lata w przód i w tył, w przód i w tył, w przód i w tył, ałaa...
Rasowo brzmią przeszkadzajki, które są charakterystyczne dla tego gatunku i nadają ten szemrany galop. (Jestem ciekaw czy sam je składałeś z hihatów od podstaw, czy to taka krótka pętla?)
Podoba mi się brzmienie lo-fi w warstwie rytmicznej, dudniąca po klatce piersiowej stopa i coś jakby na kształt przetworzonego wokalu pokrzykującego na dwa.
Kompozycja mimo monotonnego charakteru ciekawie się rozwija, zmieniają się poszczególne smaczki, coś nowego dochodzi, coś odchodzi, zmienia się kolor, faktura i gęstość perkusji.
Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że to jedno wielkie walenie młotkiem, ale dokładniejsze zapoznanie się z tym trakiem pozwala odkryć bogactwo brzmieniowe.
Z drugiej jednak strony ciężko odgadnąć gdzie to wszystko zmierza. Są zmiany, ale de facto nic się nie zmienia. Trudno odnaleźć punkt docelowy tej pogoni. Wydaje się, że celem tej podróży jest samo nieustanne zmienianie kierunku.
Przychodzi mi na myśl cytat z jednego z kawałków projektu Enigma:
"Things are changing but nothing changes
And still there are changes
Le roi est mort, vive le roi"
Moja ocena 5/5
Rasowo brzmią przeszkadzajki, które są charakterystyczne dla tego gatunku i nadają ten szemrany galop. (Jestem ciekaw czy sam je składałeś z hihatów od podstaw, czy to taka krótka pętla?)
Podoba mi się brzmienie lo-fi w warstwie rytmicznej, dudniąca po klatce piersiowej stopa i coś jakby na kształt przetworzonego wokalu pokrzykującego na dwa.
Kompozycja mimo monotonnego charakteru ciekawie się rozwija, zmieniają się poszczególne smaczki, coś nowego dochodzi, coś odchodzi, zmienia się kolor, faktura i gęstość perkusji.
Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że to jedno wielkie walenie młotkiem, ale dokładniejsze zapoznanie się z tym trakiem pozwala odkryć bogactwo brzmieniowe.
Z drugiej jednak strony ciężko odgadnąć gdzie to wszystko zmierza. Są zmiany, ale de facto nic się nie zmienia. Trudno odnaleźć punkt docelowy tej pogoni. Wydaje się, że celem tej podróży jest samo nieustanne zmienianie kierunku.
Przychodzi mi na myśl cytat z jednego z kawałków projektu Enigma:
"Things are changing but nothing changes
And still there are changes
Le roi est mort, vive le roi"
Moja ocena 5/5