Kawałek daleki od komercyjnego pitu pitu i za to wielki plus. Odważna i nietuzinkowa nuta. Jestem ciekawy co ci tam jeszcze w głowie siedzi, niektóre kawałki miło zaskakują.
Cały utwór czuć niepokój, na pewno nie byłbym w stanie go słuchać przy bólu zęba albo 40 stopniowej gorączce , pogłębienie stanu gwarantowane. Wielki plus za klimat, no i shabbo jako wisienka na torcie jak najbardziej na miejscu.
Wyszedł wam taki synthowy free jazz, a więc eksperyment pełną parą. 5/5
Cały utwór czuć niepokój, na pewno nie byłbym w stanie go słuchać przy bólu zęba albo 40 stopniowej gorączce , pogłębienie stanu gwarantowane. Wielki plus za klimat, no i shabbo jako wisienka na torcie jak najbardziej na miejscu.
Wyszedł wam taki synthowy free jazz, a więc eksperyment pełną parą. 5/5