"Mansarda": Prócz aspektów technicznych (jw.) godny uwagi jest przemyślany Sound Design. Brzmienie w zgodzie z gatunkiem; lekko "nieokrzesane", skażone. Podoba mi się ten nerw, defiguracje, ostrzejsze fx'y (choć czasem zbyt stentorowe, np. syrena).
Tempo poprawne, mocny Beat; choć aranż jest powtarzalny to Twój temat brzmi jak świetne podłoże do "rozpostarcia skrzydeł", upiększenia tychże specyficznych nut o "to coś".
"Machine": Temat zdecydowanie agresywniejszy w swym rytmie; z "mini fałszem", z pseudo piano wariacją; z niepotrzebnym męskim "chórem"/'krzykiem"; z kiepskim Outro, z wszechobecnym Grain Delay'em/Pitch'em. Jest gęsto w takowej twórczej dzikości. Too much (for me)...
Tempo poprawne, mocny Beat; choć aranż jest powtarzalny to Twój temat brzmi jak świetne podłoże do "rozpostarcia skrzydeł", upiększenia tychże specyficznych nut o "to coś".
"Machine": Temat zdecydowanie agresywniejszy w swym rytmie; z "mini fałszem", z pseudo piano wariacją; z niepotrzebnym męskim "chórem"/'krzykiem"; z kiepskim Outro, z wszechobecnym Grain Delay'em/Pitch'em. Jest gęsto w takowej twórczej dzikości. Too much (for me)...