Zdążyłeś już mnie przyzwyczaić do pewnego standardu, poziomu poniżej którego nie schodzisz i wiem mniej więcej czego się spodziewać. Tak tez jest i tym razem, nie zawodzisz - wszystko śmiga pięknie jak nalezy... no prawie wszystko...
Ten dźwięk, który wchodzi w 56 sekundzie wszystko psuje - gdyby nie on, mielibyśmy kolejny kozak w tym miesiacu
Ten dźwięk, który wchodzi w 56 sekundzie wszystko psuje - gdyby nie on, mielibyśmy kolejny kozak w tym miesiacu