Hej, jest naprawdę fajnie. Jest opowiedziana historia, jest dość nieoczekiwany zwrot akcji w 1:36 a wszystko brzmi bardzo porządnie. Kilka uwag:
- Talerze w 1:04, 3:35 uderzają część sekundy za wcześnie, wytrącają z rytmu.
- Wokal czasami za bardzo drażni w uszy (1:10, 1:18) - zmniejsz wysokie częstotliwości w tych miejscach
- W 3:12 i 3:20 - za długo słychać ten sam dźwięk. W tym miejscu zagrałbym staccato, żeby wprowadzić trochę dynamiki na zakończenie. Ogólnie ten fragment wymaga dopracowania - więcej pogłosu na smyczkach, od 3:20 zagrałbym smyczki również na oktawie niżej i dodałbym np. altówkę i wiolonczelę bo w tym miejscu jest trochę "pusto". Nie wiem jak dobrze znasz teorię, aby chodzi o dodanie harmonicznych - w tym celu dodaje się kolejne instrumenty grające kolejne składniki akordu. Zasada jest taka że jak chcesz zrobić akord to odgrywają go kolejne sekcje, np. altówka, skrzypce I i II.
- Perkusja jest OK, ale przydałoby się jej urozmaicenie co jakiś czas.
Dałbym mocne 4, ale na razie się wstrzymam z oceną.
- Talerze w 1:04, 3:35 uderzają część sekundy za wcześnie, wytrącają z rytmu.
- Wokal czasami za bardzo drażni w uszy (1:10, 1:18) - zmniejsz wysokie częstotliwości w tych miejscach
- W 3:12 i 3:20 - za długo słychać ten sam dźwięk. W tym miejscu zagrałbym staccato, żeby wprowadzić trochę dynamiki na zakończenie. Ogólnie ten fragment wymaga dopracowania - więcej pogłosu na smyczkach, od 3:20 zagrałbym smyczki również na oktawie niżej i dodałbym np. altówkę i wiolonczelę bo w tym miejscu jest trochę "pusto". Nie wiem jak dobrze znasz teorię, aby chodzi o dodanie harmonicznych - w tym celu dodaje się kolejne instrumenty grające kolejne składniki akordu. Zasada jest taka że jak chcesz zrobić akord to odgrywają go kolejne sekcje, np. altówka, skrzypce I i II.
- Perkusja jest OK, ale przydałoby się jej urozmaicenie co jakiś czas.
Dałbym mocne 4, ale na razie się wstrzymam z oceną.