Dźwięki niczym z Kantyny Mos Eisley (uniwersum Gwiezdnych Wojen).
Bardzo ciekawa kompozycja i jakże bardzo trudno uwierzyć, że jest to wszystko zrobione za pomocą jednego dźwięku, tak zmodulowanego, że brzmi jak mnóstwo innych różnych barw dźwiękowych. Prosty, spokojny niczym Nightmare On Wax lekko jazzowy klimat. Teraz jest już taka technologia, że można nagrać "pierdnięcie" i zrobić z tego Hit na skalę Guetty i nikt się nie "skapnie", że można coś dobrego zrobić z niczego...
Ode mnie 5/5
Bardzo ciekawa kompozycja i jakże bardzo trudno uwierzyć, że jest to wszystko zrobione za pomocą jednego dźwięku, tak zmodulowanego, że brzmi jak mnóstwo innych różnych barw dźwiękowych. Prosty, spokojny niczym Nightmare On Wax lekko jazzowy klimat. Teraz jest już taka technologia, że można nagrać "pierdnięcie" i zrobić z tego Hit na skalę Guetty i nikt się nie "skapnie", że można coś dobrego zrobić z niczego...
Ode mnie 5/5