Cześć
Ten wokal co dałeś na początku piszczy i rani uszy, auć, górę to mu musisz ściąć brutalnie, utnij łeb hydrze xd
Do 0:50 ten perc/ hat się wybija za mocno i to dużo, później jest już lepiej ale i tak za stanowczo za dużą głośność posiada on ci i zbyt ,,obfitą'' górę.
Po 1:50 fajne te metalowe synthy xd , ale jakoś to dziwnie gra z basem, od 1:50 do 3:00 to najgorszy element utworu, moim zdaniem, w ogóle mi ten fragment nie pasuje, zgubiłeś klimat.
Po 3:00 od razu lepiej, utwór łapie nawet fajny atmosferę jak z jakiegoś mass efect'a, taką 'kosmiczną', ale ten perc wkurza mocno po czasie, daj mu high shelfa na górę w korektorze, albo zetnij go delikatnie złotym mieczem lowpassu xd. Ogólnie jest lepiej niż w ostatnich utworach Pozdrawiam
Ten wokal co dałeś na początku piszczy i rani uszy, auć, górę to mu musisz ściąć brutalnie, utnij łeb hydrze xd
Do 0:50 ten perc/ hat się wybija za mocno i to dużo, później jest już lepiej ale i tak za stanowczo za dużą głośność posiada on ci i zbyt ,,obfitą'' górę.
Po 1:50 fajne te metalowe synthy xd , ale jakoś to dziwnie gra z basem, od 1:50 do 3:00 to najgorszy element utworu, moim zdaniem, w ogóle mi ten fragment nie pasuje, zgubiłeś klimat.
Po 3:00 od razu lepiej, utwór łapie nawet fajny atmosferę jak z jakiegoś mass efect'a, taką 'kosmiczną', ale ten perc wkurza mocno po czasie, daj mu high shelfa na górę w korektorze, albo zetnij go delikatnie złotym mieczem lowpassu xd. Ogólnie jest lepiej niż w ostatnich utworach Pozdrawiam