Też nie zgodzę się, ze to ambient. Bardziej dark/minimal Techno.
Klimat jak najbardziej świetny, dzwony kościelne ładnie wprowadzają w stan horroru/śmierci/grozy. Reszta palety dźwięków także dobrze usytuuje historię, jak i atmosferę.
Idąc dalej nie podobają mi się perkusjonalia (może dlatego, że dla mnie era analogowych perksów ala 80'/90' się skończyła ) Jedynie stopa jest bardzo cieplutka i ładnie brzmi, chociaż do dobrego groovu to za mało, robi się troszkę zbyt odrębna od reszty i męczy po czasie. (Polecam jakąś lekką kompresję z resztą perskusjonaliów, by ją trochę skleić z resztą i z 'ziemią', może i także trochę przyciszyć).
Bass bardzo ładnie gra, choć dodał delikatną warstwę suba, bo w górnej partii jej melodii czuć już jego brak. Zwiększyło by to jeszcze bardziej groove, moc i atmosferę całej grozy.
Ale i tak dla mnie dobra robota, chociaż dziwię, że to arpeggio na końcu dopiero się ukazało, bo jest także świetne!
Klimat jak najbardziej świetny, dzwony kościelne ładnie wprowadzają w stan horroru/śmierci/grozy. Reszta palety dźwięków także dobrze usytuuje historię, jak i atmosferę.
Idąc dalej nie podobają mi się perkusjonalia (może dlatego, że dla mnie era analogowych perksów ala 80'/90' się skończyła ) Jedynie stopa jest bardzo cieplutka i ładnie brzmi, chociaż do dobrego groovu to za mało, robi się troszkę zbyt odrębna od reszty i męczy po czasie. (Polecam jakąś lekką kompresję z resztą perskusjonaliów, by ją trochę skleić z resztą i z 'ziemią', może i także trochę przyciszyć).
Bass bardzo ładnie gra, choć dodał delikatną warstwę suba, bo w górnej partii jej melodii czuć już jego brak. Zwiększyło by to jeszcze bardziej groove, moc i atmosferę całej grozy.
Ale i tak dla mnie dobra robota, chociaż dziwię, że to arpeggio na końcu dopiero się ukazało, bo jest także świetne!