(16.10.2017, 13:57)Fantasmagorian napisał(a): Początek zapowiadał się naprawdę ciekawie. Niestety jak na mój gust kompozycja jest po prostu niedokończona. Brakuje jakiejś perkusji, lub bębnów orkiestrowych. Przedstawiłeś jedynie miejscami ciekawe motywy wymagające szerszego rozwinięcia. Jest to DEMO z ogromnym potencjałem. Miejscami dałem unieść się Twojej wizji.
Jeśli chodzi o aspekt techniczny - nie wiem czy to wina moich głośników czy tak nagrane ale brakuje mi wysokich częstotliwości. Bez nich utwór wydaje się być przytłumiony z brakiem krystalicznie czystych dźwięków.
Słuchaj, może jednak warto wrócić do niego i na świeżo podejść do tematu? Jeśli Ci to coś pomoże to powiem Ci, że ja mam bardzo podobne symptomy. Jeśli długo siedzę nad jednym wątkiem to zaczyna mi się po jakimś czasie nudzić i marzę wręcz o tym aby go zostawić i zacząć coś nowego. Robię wtedy sobie przerwę kilkudniową i z zresetowanym umysłem zasiadam do niego z powrotem. Dzieje się wtedy REWOLUCJA i wychodzą naprawdę ciekawe rzeczy. Pomyśl o tym czy nie zrobić sobie przerwy z tym tematem i powrócić do niego za kilka dni aby go dokończyć bo pomysł Twój ma POTENCJAŁ - szkoda by było go zmarnować, bo powiem Ci szczerze, że w takiej formie jest mało atrakcyjny, a przecież poświęciłeś mu już jakiś czas pracy, prawda? Szkoda by było...
ale oczywiście zrobisz jak uważasz Pozdrawiam i przesyłam pozytywne fluidy
Minimalizm nie potrzebuje być bogaty.. na tym polega jego piękno. Polecam sprawdzić utwory Philipa Glassa, La Monte Younga, Wima Mertensa Arvo Parta czy rodzimego Mikołaja Góreckiego.. fakt, pisali oni utwory na żywe instrumenty, więc różnica w jakości, dynamice i artykulacji jest miażdżąco lepsza niż to co przedstawił autor tego tematu, ale trzeba przyznać, że Qnebra mieści się w kanwach tego gatunku.