Cytat:Jest dużo argumentów zarówno za zachowaniem kompatybilności z trybem mono jak i przeciwko niej. Obecnie, w przeciwieństwie do czasów sprzed 50 lat, nie jest to już takie istotne, ale wciąż możemy mieć do czynienia z systemami dźwiękowymi odtwarzającymi monofonicznie, np. w telefonach i tabletach (zazwyczaj wyposażonych w jeden głośnik) jak też w niektórych systemach klubowych, które bywają monofoniczne. Tak czy inaczej wciąż dobrą praktyką jest sprawdzanie swoich miksów w zakresie kompatybilności z trybem mono.
Nie ma złotego środka którego oczekiwał Revnotes w tym temacie. Każdy utwór jest inny, jest opracowywany z użyciem innego oprogramowania i innych efektów w różnych konfiguracjach. Moja rada - nadstawić uszu i pracować do uzyskania najbardziej bliskiego ideału efektu końcowego. Dbać o aranżacje i uwypuklenie jej kontekstu w miksie, dbać o kompatybilność trybu mono i kontrolować go, nie miażdżyć dynamiki skoro mamy aż 144 dB do dyspozycji. Odsłuchiwać w różnych miejscach (o tym niżej), sprawdzać na słuchawkach i głośnikach, na małych i dużych głośnościach. Traktować miks w kategorii trzech wymiarów, czyli szerokości, głębokości i wysokości. Warstwować, przesuwać, efektować, kreować przestrzeń i nie bać się zdecydowanych działań.
Cytat:Nie rezygnuj z możliwości odwracania polaryzacji jednego z kanałów stereo, która pozwoli Ci uzyskać niesamowity wręcz efekt nienaturalnej przestrzeni. W niektórych przypadkach możesz nawet uznać, że jego wystąpienie warte jest poświęcenia kilku elementów, które znikną podczas odsłuchu w trybie monofonicznym.
Istnieją typy nagrań niestandardowych czy zwyczajnie gatunek muzyki eksperymentalnej, o której kiedyś wspólnymi siłami napisaliśmy potężny artykuł. Jest to muzyka gdzie ktoś już zaangażowany i doświadczony poznał wszelkie reguły i przyszedł czas na to, aby je troszkę ponaginać. Bo aby łamać zasady - trzeba je najpierw dobrze poznać. W muzyce gdzie wolno wiele więcej dokonywać niż w muzyce domyślnie rozumianej, można też popełnić znacznie więcej błędów, które tę muzykę raczej zamienią w kompletny chaos niż dobrze zrealizowany czy nawet zaaranżowany eksperyment. Także swoboda większa ale i odpowiedzialność wzrasta.
Cytat:Tworzenie miksu ze świetnie brzmiącym obrazem przestrzennym nie powinno się opierać wyłącznie na tym, co słyszymy w doskonałym środowisku odsłuchowym w warunkach domowych. Musisz wziąć pod uwagę także to, że słuchacze mogą odbierać Twoją muzykę znajdując się w innym punkcie niż tzw. sweet spot, czyli w miejscu najlepszego odsłuchu. Sprawdzaj zatem swoje miksy także w mniej doskonałych warunkach - pod kątem, w pewnym oddaleniu od środka, czy nawet zupełnie z boku.
Ja nawet wychodzę do innego pomieszczenia i słucham co mnie dolatuje i czy poczuje flow z tego co zrobiłem. Pomyślicie, że to niedorzeczne ? Wcale tak nie jest. Muzyka nie jest słuchana tylko z kawką na fotelu ale w pracy, która może przeróżnie wyglądać, jest słuchana na wolnej przestrzeni i w tysiącu innych sytuacji gdzie też powinniśmy zadbać o to, aby zabrzmiała przynajmniej przyzwoicie.